img
8
Życie bez cywilizacji
26 czerwca 16 lipca 2009 * Kurier Galicyjski
AMISZE ZNAD DNIESTRU
HALINA P£UGATOR
tekst i zdjêcia
Na stromych brzegach
Dniestru, wœród pól, z dala
od innych wsi, w powiecie
T³umacz na Przykarpaciu
le¿¹ Mostyszcze. Wieœ ma³a,
schludna, jak z obrazka.
Kilkadziesi¹t chat, wymosz-
czona kamieniem droga,
autobus z centrum powiatu
doje¿d¿a kilka razy dziennie.
Mieszkaj¹ tu rodziny nie-
Widok z podwórka wiernych
zwyk³e, które w ostatnim
czasie wabi¹ do siebie
dziennikarzy i niepokoj¹
spo³eczeñstwo. Wiele gazet
ukraiñskich i programów
telewizyjnych mówi o dziw-
nych i groŸnych miejscowych
sekciarzach, którzy z powo-
dów religijnych doprowa-
dzaj¹ do œmierci swoje
dzieci.
Powiadaj¹, ¿e zamroczeni
religijnie rodzice nie karmi¹
swych pociech, których w
ka¿dej rodzinie jest nie mniej,
ni¿ piêæ, nie lecz¹ ich, nie
obcuj¹ z ludŸmi, a jak zoba-
cz¹ przedstawiciela rady
Na ulicach zawsze jest wiele dzieci
wiejskiej, milicjanta czy leka-
rza, to ukrywaj¹ siê w wielkich
kamieniem, le¿¹ ma³e dzia-
córeczk¹. Dziewczynka ma na
Wnêtrze domu sekciarzy
norach na brzegach Dniestru.
³eczki. Roœnie tu pszenica,
sobie bia³¹ chusteczkê, ale
Mówi¹ te¿, ¿e brak im jakiej-
ogórki, ziemniaki, buraki
w ¿adnym wypadku nie przy-
i nie korzystaj¹ z dóbr cywili-
transfuzja krwi – za nic w
kolwiek cywilizacji, chodz¹
wszystko, w co bogata jest
pomina zag³odzonej, czy zmê-
zacyjnych.
œwiecie siê na to nie zgodz¹,
w ³achmanach, nie posy³aj¹
ziemia ukraiñska. Przy jednej
czonej. Ma zaró¿owione po-
Wiele osad amiszy jest w
tak¿e w przypadku zagro-
swoich dzieci do szko³y, a byæ
z dzia³ek krz¹ta siê jakiœ
liczki, jest weso³a i wygl¹da
USA. Przedstawiciele amiszy
¿enia ¿ycia. Tylko siê modl¹
mo¿e tak¿e sk³adaj¹ je w
mê¿czyzna. Ma na g³owie
na to, ¿e bardzo kocha swego
amerykañskich niedawno
i oczekuj¹ cudu. Jeœli jednak
ofierze. Korespondent „Kuriera
du¿y kaszkiet. Widaæ, ¿e jest
tatusia, bo mocno trzyma go
przyje¿d¿ali do Mostyszcz.
cz³owiek odchodzi do Boga
Galicyjskiego” spróbowa³a
za rêkê i uœmiecha siê.
z sekty. Przedstawi³ siê jako
Zostali przyjêci goœcinnie,
znaczy, tak mia³o byæ. Bóg
wybadaæ, jak naprawdê ¿yj¹
„Wierzymy w Boga ¿ywego,
Piotr, nie chcia³ podaæ naz-
jednak nie by³o rozmów o dal-
da³, Bóg wzi¹³.
ci ludzie, którzy sposobem
staramy siê ¿yæ prosto, jak
wiska. Powiedzia³, ¿e nie ma
szej wspó³pracy.
bycia przypominaj¹ amery-
¯ycie bez cywilizacji
Jezus Chrystus i przestrzegaæ
¿adnej chêci na rozmowy z
Sekciarze z Mostyszcz nie
kañskich amiszy. Wyruszy-
ka¿dego s³owa z Biblii, ponie-
dziennikarzami, tak samo,
maj¹ kap³anów, pastorów czy
Dowiedzia³am siê te¿, ¿e,
³am do Mostyszcz.
wa¿ przez tê Ksiêgê przema-
jak wszyscy wspó³miesz-
starszych. Mówi¹, ¿e do stycz-
czyni¹c zgodnie z Pismem
wia do nas sam Bóg, – opowia-
kañcy wsi. „Ostatnimi czasy
nia ¿y³ wœród nich prorok
Œwiêtym, mieszkañcy Mos-
Droga do odludków
daj¹ sekciarze, którzy trochê
o nas bardzo wiele nieprawdy
Iwan. To by³ wielki cz³owiek,
tyszcza odrzucaj¹ wszelkie
Dotrzeæ do wsi nie jest
z³agodnieli. – Nie mamy jednak
pisz¹, dlatego te¿ nie bêdzie
namaszczony Duchem Œwiê-
dobrodziejstwa cywilizacji.
³atwo. Nale¿y ona do najbar-
tradycyjnych obrazów ani ikon,
¿adnych rozmów”, – kwituje
tym. Wszystko wiedzia³, ka¿-
Nie u¿ywaj¹ œwiat³a, gazu,
dziej oddalonych w okolicy.
nie chodzimy do cerkwi, ani
mieszkaniec Mostyczcz, rzu-
demu pomaga³. Mieszkañcy
samochodów, telefonów. Do-
Nie ma tu nawet rady wiej-
do koœcio³a, zbieramy siê,
caj¹c drapie¿ne spojrzenie
wsi s³uchali go, jak ojca.
tar³szy do wsi, wchodzê do
skiej. W drodze wypytujê o
¿eby siê pomodliæ i siê nara-
piwnych oczu.
Opowiada³ nawet o wydarze-
pierwszego budynku. A przed
dziwnych sekciarzy. Zdania
dziæ, czy komuœ nie jest po-
Kilkaset metrów dalej spo-
niach politycznych. Kiedy ¿y³,
nim stoi… samochód. „Proszê
mieszkañców s¹siednich wsi
trzebna pomoc. Wszystko
tykamy m³od¹ rodzinê. I znów
nawet do szpitala nie chodzili.
siê nie dziwiæ, opuœci³em
s¹ podzielone. Jedni mówi¹,
robimy wspólnie. Pomagamy
mê¿czyzna w kaszkiecie, a
Chorych przywo¿ono do niego.
wspólnotê, mam samochód
¿e mieszkañcy Mostyszcz s¹,
swym braciom i siostrom”.
¿ona – w jaskrawej zielonej
Pomodli³ siê – i choroba mi-
i telefon i mogê robiæ, co mi
jak wszyscy inni, tylko siê
Sk¹d i kiedy siê zjawi³a ich
chustce, zwi¹zanej pod szyj¹,
ja³a, jak rêk¹ odj¹³. Przed
siê podoba”,mówi Micha³,
ubieraj¹ dziwnie: kobiety w
dot¹d nigdzie nie zarejest-
spódnicy w kratkê i niebies-
œmierci¹ prorok Iwan powie-
który ma 29 lat. Zaprasza do
jaskrawe bluzki i spódnice i
kim swetrze (sekciarze lubi¹
rowana wspólnota, mieszkañcy
dzia³, ¿e jest ostatni i nie
siebie. Na progu stoi jego
omal¿e od urodzenia zak³a-
Mostyszcz nie wiedz¹. Mówi¹,
jaskrawe kolory). Znów ludzie
bêdzie ju¿ takiego, jak on. Nie
matka, na g³owie ma wielk¹
daj¹ chustki, a panowie zawsze
¿e tak jest u nich z dziada pra-
siê odwracaj¹, ¿adnej rozmowy.
wybieraj¹ wiêc we wsi sek-
zielon¹ chustê, czyli nale¿y do
maj¹ na g³owach du¿e kasz-
Po d³ugich namowach godz¹
dziada. Wygl¹da na to, ¿e u
ciarskiej starszego. Oczekuj¹
wspólnoty.
kiety.
siê na to, ¿eby powiedzieæ kilka
schy³ku XVIII lub na po-
koñca œwiata, który ma na-
Pod³oga nie zosta³a niczym
Natomiast sekciarze nie
s³ów. Zdjêcia – kategorycznie
cz¹tku XIX w. przywêdrowali
st¹piæ – wedle wyobra¿eñ
wy³o¿ona, zamiast tego – czer-
pij¹, nie pal¹, kobiety nie usu-
tu z Europy menonici lub
odpadaj¹. Ka¿da fotografia –
mieszkañców sekciarskiej
wona glina z traczk¹, czyli
waj¹ ci¹¿y, dzieci nie k³óc¹ siê
amisze. Ci ostatni wyznaj¹
to pycha. Amisze robi¹ zdjêcie
wsi – po œmierci ostatniego
rozdrobnionym drewnem.
z rodzicami. To wszystko
raz w ¿yciu – do dowodu oso-
naukê Jakuba Ammana,
proroka.
Micha³ mówi, ¿e ta „pod³oga”
zas³uguje na szacunek. Inni
menonity, który w XVII w.
bistego. Oczywiœcie, mo¿na
Prawa religijne sekty s¹
jest smarowana kilka razy w
mieszkañcy wsi, wymachuj¹c
opuœci³ sw¹ sektê i wybra³
siê sfotografowaæ potajemnie,
bardzo surowe. Jeden z naj-
tygodniu, ¿eby by³o czysto.
piêœciami, krzycz¹, ¿e dawno
jednak na sumieniu bêdzie
drogê bardziej surow¹ i kon-
wiêkszych zakazów dotyczy
Wszystkie okna, drzwi, meble
trzeba ich st¹d przepêdziæ,
„grzech”.
serwatywn¹. Amisze przyjmuj¹
krwi. W niej, twierdz¹ ci
cz³onkowie wspólnoty wyko-
poniewa¿ siej¹ wœród ludzi
chrzest w wieku dojrza³ym,
wierni, jest dusza cz³owieka.
nuj¹ w³asnorêcznie, bez po-
zamêt. Dochodzi do tego, ¿e
Sk¹d siê wziê³a
uwa¿aj¹, ¿e Koœció³ musi
Dlatego te¿ mieszkañcy Mos-
mocy urz¹dzeñ mechanicz-
tzw. „poczciwi” obawiaj¹ siê
ta dziwna wiara
funkcjonowaæ odrêbnie od
tyszcz czêsto maj¹ problem
nych. Wyroby nie s¹ lakiero-
o swoje dzieci.
Za chwilê podchodzi jesz-
pañstwa. Poza tym, ¿yj¹ w
z lekarzami. Kiedy kobiety
wane i farbowane. Œciany
Jedziemy dalej. Po obu stro-
cze kilku wiernych. Wœród
wielkich rodzinach patriar-
rodz¹ i dostaj¹ krwotoku czy
bielone jedynie wapnem. Brak
nach drogi, wy³o¿onej bia³ym
nichmê¿czyzna z ma³¹
chalnych, nie nosz¹ broni
dzieciom jest potrzebna
tu jakichkolwiek obrazów,