img
7
Kurier Galicyjski * 18 – 31 marca 2011
echo „doLiNy śmierci”
KONSTANTy CZAWAgA
tekst i zdjęcia
W paLikroWach
12 marca w Palikrowach, w kaplicy
rzymskokatolickiejicerkwi,którąwspół-
użytkują prawosławni i grekokatolicy,
zostały odprawione nabożeństwa ża-
łobne w intencji pomordowanych 67 lat
gości z Polski. Pani Janina nie może
temu Polaków – mieszkańców tej wsi,
zrozumieć tych, kto usiłuje wyma-
położonej koło Podkamienia, na grani-
zywać z pamięci prawdę o tragedii
cy Galicji i Wołynia.
Polaków w tej okolicy – Palikrowach,
„Jestem niedobitym Polakiem” –
Podkamieniu, Hucie Pieniackiej.
powiedział o sobie mężczyzna, którego
Podczas tegorocznych obchodów
spotkałem w kaplicy. „Też jestem Polką,
zagłady polskiej wsi Huta Pieniacka,
ale nie znam języka polskiego, tylko
poseł na Sejm RP Zbigniew Wojcie-
modlitwę – dodaje kobieta w średnim
chowski w rozmowie z koresponden-
wieku. – Dzisiaj jest tu nasz Dzień Pa-
tem „Kuriera” powiedział: „Dwa lata
mięci”. Długi spis nazwisk ofiar mordu
temu, gdy z śp. Prezydentem Ka-
odczytał podczas Mszy św. proboszcz
czyńskim byliśmy na uroczystościach
ks. Anatol Szpak, który dojeżdża do wsi
65. rocznicy zbrodni w Hucie Pieniac-
Palikrowy z Brodów.
kiej, była wśród nas pani Krystyna
„Tereny te były wystawione na
Owczarz, która pochodzi z Palikrów.
bardzo ciężką próbę – powiedział ks.
Jej ojciec był nauczycielem wiejskim i
Anioł Pański na miejscu kaźni Polaków
Szpak „Kurierowi”. – Kiedy przyjecha-
dyrektorem szkoły. Jako mała dziew-
łem po raz pierwszy do tej miejsco-
czynka, chyba 5 – 6-letnia, pamięta jak
Kapliczka w Palikrowach
wości, dowiedziałem się od ludzi, że
ostrzeżono ich i gdzie uciekali. Opo-
jest tam tzw. Dolina Śmierci – miejsce
wiadała, jakie to były straszne prze-
gdzie 12 marca 1944 roku wymordo-
życia. Szukała osób starszych, które
wano ponad 360 mieszkańców wsi.
mogłyby pamiętać ojca. Z opowiadań,
Od 15 lat gromadzimy się tu 12 marca
które były przekazywane wśród miesz-
na Mszy św. i modlimy w intencji ofiar.
kańców wsi dowiedziała się, że parę
Po Mszy św. udajemy się na miejsce
osób o nim pamiętało. Chyba po raz
kaźni, gdzie stoi pomnik. Tam też od-
pierwszy przyjechała do Palikrów po
bywają się modlitwy. Ludzie nie mogą
wojnie. Znaleźliśmy też panią, która
zapomnieć tego strasznego wydarze-
mieszkała kiedyś vis-a-vis kościółka w
nia. Z bólem i łzami w oczach wspo-
Palikrowach. Ma już ponad 90 lat. Sta-
minają bliskich, znajomych i krewnych,
ruszka poprowadziła nas na miejsce
których wówczas utracili. Przychodzą z
mordu. „W przypadku rodzin miesza-
różnych parafii, nie tylko z naszej rzym-
nych była następująca sytuacja. Jeśli
skokatolickiej, ale też z cerkwi prawo-
matka była Polką, to córki zostawały
sławnej i grekokatolickiej. Prawosławni
przy niej i mordowano je. Jeżeli ojciec
i grekokatoliccy księża odprawiają w
był Polakiem, to synowie zostawali
tym dniu w swoich parafiach nabo-
przy nim i mordowano ich. Ale był też
Józefa Medwid
żeństwa w intencji pomordowanych.
przypadek, kiedy Ukrainka nie chciała
Pamięć trwa, bo tego się nie da za-
zostawić męża i synów. Zginęła razem
pomnieć. Nie chcemy szukać zemsty
to znajoma kobieta i zaczęła wołać,
z nimi” – opowiadała. Są to rzeczy tra-
czy odwetu, chcemy jednak zawsze
ażeby podnieść dziecko spod nóg.
giczne, niewyobrażalne. Widziałem,
móc uczcić pamięć pomordowanych.
Oprzytomniała babcia zabrała mnie.
jak przeżywała pani Krystyna Owczarz.
Prosimy Boga, żeby nigdy więcej nie
Dom nasz został spalony, tuliłyśmy się
Ona pamiętała i dziękowała Bogu za
powtórzyły się takie straszne wydarze-
po cudzych chatach do czasu, aż jedna
to, że udało się jej uciec”.
nia i w sercach ludzi panowała miłość,
z kobiet wyjechała do Polski i sprzeda-
Zbigniew Wojciechowski podkreślił
która mogłaby zwyciężyć wszelkie
ła nam chatę. Pomordowanych zabra-
również, że podczas ich pobytu w Pa-
zło. Prosimy Miłosiernego Boga, aby
no na cmentarz potajemnie, ponieważ
likrowach nie było jakiegoś negatyw-
przyjął pomordowanych podczas akcji
mordercy zapowiedzieli, że będą oble-
nego nastawienia: „Widziałem nawet
„Dolina” do Królestwa wiecznej radości
wać zwłoki Polaków benzyną i palić.
współczucie ze strony mieszkańców
w niebie”.
Mój tato był Ukraińcem, a mama Polką.
wsi. Sam fakt zbrodni rzuca jednak
Na początku 1944 roku Palikrowy
Stał między Ukraińcami i trzymał przy
cień nie tylko na tych, którzy wówczas
liczyły 1884 mieszkańców i 360 za-
sobie mamę. Zdrajcy pokazali jednak,
się jej dopuścili, ale również na potom-
gród. 70% ludności stanowili Polacy.
że jest Polką. Nadaremnie błagał, aże-
nych. Dopóki nie oczyścimy się, dopóki
We wsi znajdowało się kilkanaście
by nie odbierać matki od niemowlęcia.
nie zostanie to wszystko powiedziane,
Woda była czerwona od krwi
rodzin uciekinierów z innych części
Matkę zabito z jej siostrą, która miała
wręcz wykrzyczane, to nie zniknie ta
Wołynia. „Wówczas, podobnie jak w
14 lat. Dziadka mego też wtedy zabili.
zadra, ten wrzód między narodem pol-
tym roku, była niedziela i podobnie
Niektórzy pytają, dlaczego płaczę na
– poszedł z nimi. Potem wypędzali.
Ściągali buty z trupów, rozbierali ich
skim a ukraińskim. Należy wrzód
pięknie świeciło słońce” – opowiada-
pogrzebach. Samo się płacze – innych
Chodzili od podwórza do podwórza,
z kożuchów i płaszczy, rzucali sobie
przeciąć i oczyścić, żeby całe
ją mieszkańcy, z którymi idziemy do
tak ładnie odprowadzają z tego świata,
szukali ludzi. Dużo nas zebrali. Zrobili
do sań dobytek i wywozili. Domy Po-
ciało nie poddało się gangre-
krzyża na miejscu egzekucji.
a moich rodziców i krewnych zebrano,
koło, obstawili karabinami maszyno-
laków popalono”.
nie. Gdy przyjeżdżali do mnie młodzi
Według polskiej wersji oficjalnej,
wykopano jamę i tak pogrzebano”.
wymi i już nie było którędy uciekać.
Ukraińcy do Lublina, jeszcze jako do
zbrodnia została dokonana przez 4 Pułk
„Nielicznym Polakom udało się
Tu rzeka. No i mówili, że w tej wsi
wiceprezydenta czy wiceprzewodni-
Kim byli ci sprawcy?
Policji SS, złożony z przeszkolonego w
uratować – wspominały kobiety przy
jest broń, że powinniśmy ją oddać.
Czy ja wiem, kto to był... Nasi lu-
czącego miasta, to mówiłem: musimy
Niemczech pierwszego rzutu. ukraiń-
krzyżu. – Jeden ze sprawców chodził
Przypędzili mężczyzn i rozstrzelali
dzie. Nasi! Ci, co się wychowali z tego
powiedzieć prawdę, ogłosić i nawzajem
skich ochotników do 14 Dywizji Grena-
wzdłuż pomordowanych, pytał czy jest
koło rzeki. Wśród nich był mój wujek.
pnia. To byli Rusini, jak mówiono kie-
sobie wybaczyć, żeby można było dla
dierów SS oraz miejscowe bojówki UPA
ktoś żywy i strzelał do każdego, kto
Mówili: „Zaraz dostaniecie. Wydawaj-
dyś na Ukraińców. Rusini i Polacy z
przyszłych pokoleń budować wspólną
i SKW. A co mówią świadkowie?
podniósł głowę. Rzadko komu udało
cie tych, kto ma broń”. Potem zaczęli
jednego pnia są przecież. Brat targnął
Polskę, Ukrainę i Europę. Jesteśmy
Pani Janina (z domu Dymy-
się doczekać nocy”. Świadkowie opo-
dzielić. Ukraińców w jedną stronę, a
się na brata. Żyliśmy w zgodzie, nie
przecież sąsiadami. Jak mało który na-
truk) miała wtedy 15 lat. Twierdzi, że
wiedzieli też, że uratowanych Polaków
Polaków w drugą. Nasza wioska była
znaliśmy żadnej kłótni. Tylko troje z
ród, jesteśmy połączeni więzami krwi.
wszystko pamięta: „Obstąpili całą wio-
przechowywali Ukraińcy jak tu, tak i w
mieszana, mieszkało tu 70 procent
Ukraińców pokazało im Polaków...”.
Nie ma w Europie podobnych naro-
skę rano, w niedzielę, 12 marca. Byli
okolicznych wioskach, karmili w kry-
Polaków. Wybrali sobie wśród miesz-
dów, tak bardzo ze sobą związanych,
poubierani w szynele sowieckie, na
jówkach, chlewach i stodołach.
kańców dwie kobiety, które powinny
Zapłakana Józefa Medwid dodaje,
nawet genetycznie. Jesteśmy wymie-
głowie mieli czerwone gwiazdy. Mówili,
Po wspólnej modlitwie, której
były wskazać kto Polak, a kto Ukra-
że też tu była podczas masakry: „Mia-
szani. Musimy żyć dobrze, ale żeby
że przyszli Ruscy, że tu front i chodźcie
przewodniczył ks. Anatol Szpak, po-
iniec. No i zaczęli strzelać. Ludzie pa-
łam 7 miesięcy. W masakrze straciłam
żyć dobrze, szczęśliwie, sprawiedliwie
na łąkę, będą zbory (zebranie)”.
woli wracamy. Ludzie nie ukrywają,
dali. Dużo popadało do rzeki. Ta rzeka
rodziców. Babcia niosła mnie w zapa-
– musimy ogłosić prawdę i zbrodnię na-
że chcieliby lepiej upamiętnić miejsce
ciekła krwią aż do drugiej wioski. Tam
sce między skazanymi na śmierć. Gdy
zwać zbrodnią. Jeżeli jest jeszcze ktoś,
męczeństwa Rodaków, jednak na
ludzie płakali. No a Ukraińcy zostali.
wyrosłam, opowiedziała mi, jak mor-
kto powinien być ukarany, to powinien
W jakim języku rozmawiali?
Po ukraińsku. Kto im nie uwie-
większy pomnik nie mają środków. Z
Między nimi ocalałam. Po egzekucji
derca uderzył ją kolbą i wypadłam na
przynajmniej być ukarany moralnie.
rzył – schował się, a kto uwierzył
wdzięcznością wspominali rzadkich
przywieźli sanie, zaprzężone w konie.
ziemię w samej pieluszce. Zauważyła
Skazany”.