img
sławni lwowianie
14
18 – 31 marca 2011 * Kurier Galicyjski
reWoLucyjNy księGarz LWoWski
BEATA KOST
Księgarz to bardzo zobowiązujące
słowo – twierdzą specjaliści z branży
księgarskiej. Przeciętny czytelnik ra-
czej nie zastanawia się nad tym, że
właściciel księgarni to bardzo często
człowiek, który w pewnym stopniu od-
powiada za rozwój intelektualny czytel-
nika, wszak to on sprowadza książki,
po które sięgniemy lub nie. W Polsce
na temat przygotowania do zawodu
księgarza, jako jeden z pierwszych
wypowiedział się Józef Zawadzki, naj-
wybitniejszy polski księgarz i wydawca
pierwszej połowy XIX wieku. W swoim
memoriale z roku 1818 pisał między
innymi o znaczeniu wykształcenia
księgarzy. Pisał też o tym, że „jest po-
trzeba ażeby, księgarzy było wielu po
różnych miejscach kraju swą profesję
gał też periodyki emigracyjne. Około
stracją muzyczną Karola Lipińskiego.
sprawujących”. W kraju pod zaborami,
roku 1840 Jan Milikowski próbował
Było to pierwsze lwowskie wydanie
miało to ogromne znaczenie.
sprowadzić legalnie dzieła Mickiewi-
Mickiewicza, dzieło wydano w drukar-
Również we Lwowie w okresie
cza do Lwowa. Zdumienie urzędni-
ni Piotra Pillera. W latach 1827-1828
zaborów polskim wydawcom i księ-
ków austriackich wywoływał fakt, że
nakładem Jana Milikowskiego wyda-
garzom przypadła jedna z najważniej-
znalazł się ktoś, kto sprowadzić chce
no „Polihymnię czyli piękności poezji
szych misji w kraju, ich działalność
prace filareta i autora Konrada Wal-
polskiej” – sześciotomową antologię
miała nie tylko przeciwstawić się wy-
lenroda. Milkowski zamawiając dzieła
zawierającą wyjątki dzieł najbardziej
naradawianiu społeczeństwa, miała
emigracyjne i zakazane wyrobił sobie
znanych polskich poetów. Po śmierci
też pozostać ważnym elementem
prywatne kontakty, które pozwoliły
wspólnika Ignacego Kuhna w 1835
życia umysłowego miasta i regionu.
mu na utrzymywanie stosunków ze
roku, Milikowski sam prowadził księ-
Jeden z najwybitniejszych księgarzy
wszystkimi znanymi twórcami. W
garnię. Były to złote czasy dla działal-
lwowskich przybył do miasta ze Ślą-
1848 roku Juliusz Słowacki właśnie
ności księgarskiej – pole działalności
ska Cieszyńskiego. Jan Milikowski
jemu przesłał swoje tomiki do druku.
ogromne, a zakładów księgarskich jak
urodził się w 1781 roku w Oldrzy-
Księgarz jeździł do Paryża prowadzić
na lekarstwo. Miał więc Milikowski ze
chowicach koło Cieszyna. Ukończył
rozmowy w sprawie zakupu rękopi-
swojej działalności duże zyski i wkrótce
gimnazjum w Bratysławie, następnie
sów Adama Mickiewicza.
dorobił się sporego majątku. Był wła-
pracował jako nauczyciel w Końskiej
Musiał działać z dużą ostrożnością,
ścicielem kamienicy przy ul. Blachar-
koło Cieszyna. Zmienił dość szybko
wciąż borykał się z cenzurą austriacką,
skiej we Lwowie. Utrzymywał kontakty
zawód, wkrótce można go było spo-
a dodatkowo znajdował się pod stałym
z oficynami wydawniczymi w kraju i za
tkać w Berlinie, gdzie rozpoczął prak-
nadzorem policji. Jeszcze za życia
granicą – w Warszawie, Brukseli, Pa-
tyki jako księgarz. Kilkanaście lat (od
jego wspólnika Ignacego Kuhna do-
ryżu, Lipsku i Wiedniu. Był jedną z naj-
roku 1803) związany był z księgar-
szło we Lwowie do głośnego procesu
ważniejszych postaci w świecie księ-
nią K. B. Pfaffa, gdzie od 1817 roku
podczas którego doszło do rewizji i
garskim. Wokół jego księgarni skupiało
pełnił funkcję kierownika. Przybył do
aresztowań – represje dotknęły głów-
się życie kulturalne Lwowa – stałymi
Lwowa około 1820 roku. Wspólnie z
nie Ossolineum, aresztowano i skaza-
bywalcami księgarni byli profesorowie
Ignacym Kuhnem założył we Lwowie
no na karę więzienia dyrektora Kon-
Uniwersytetu Lwowskiego i literaci. Z
odnosiło skutek, bo zazwyczaj władze
Po 40 latach pracy przekazał pro-
księgarnię pod szyldem „Kuhn i Mili-
stantego Słotwińskiego oraz areszto-
czasem stała się księgarnia czymś na
austriackie nie godziły się na pomysły
wadzenie księgarni synom, sam w
kowski”. Sklep funkcjonował później
wano i opieczętowano mienie drukarni
kształt kasyna literackiego, gdzie moż-
Jana Milikowskiego. Wiele książek
miarę możliwości pomagał w zarzą-
jako Księgarnia Narodowa i Zagra-
ossolińskiej. Milikowski i Piller zostali
na było zapoznać się z wszelkimi nur-
sprowadzanych przez niego było za-
dzaniu księgarni.
niczna, Handel Muzyczny i Umniczy.
poddani śledztwu z powodu przekro-
tami literackimi i nowościami wydaw-
kupionych przez Zakład Narodowy
Zmarł we Lwowie 16 sierpnia 1866
Milikowski rozwijał swoją działalność
czenia przepisów cenzury. W sklepach
niczymi. O oficjalne założenie takiego
im. Ossolińskich, był głównym do-
roku, pochowano go na cmentarzu
również poza Lwowem, filie księgarni
i mieszkaniach księgarzy przeprowa-
„Kasyna” w swojej księgarni zabiegał
stawcą literatury bieżącej dla Ossoli-
Łyczakowskim. Mówi się często, że
powstały w Tarnowie i Stanisławowie.
dzano rewizje. Podczas przeszukania
Milikowski bez skutku. Sądząc z tego
neum. Związany z Zakładem nie tylko
księgarz to zajęcie rodzinne, przecho-
Z księgarni i składów Milikowskiego
podobno nie wykryto schowanej sta-
jak wiele wysiłku poświęcił organizacji
interesami handlowymi, wiele książek
dzi z pokolenia na pokolenie i dopiero
zaopatrywano w książki sporą część
rannie paczki z dziełami Mickiewicza
imprez i rozmaitych przedsięwzięć, był
ofiarował książnicy na własność. Wy-
w drugim lub trzecim pokoleniu można
kraju – okręgi tarnowski, bocheński,
tzw. wydanie „awiniońskie” (ponoć po
społecznikiem z prawdziwego zda-
syłał też polskie książki do rodzinnych
mówić o profesji księgarskiej. Praca
rzeszowski, jasielski, sądecki, ko-
latach dzieła wyciągnięto z ukrycia w
rzenia. Wśród organizatorów I zjazdu
stron – jego dary otrzymywały szkoły
Milikowskiego zaprzecza tej teorii. Wy-
łomyjski i brzeżański. Księgarnie w
księgarni Milikowskiego).
księgarzy w roku 1846 spotykamy też
na Śląsku Cieszyńskim.
chował księgarzy w rodzinie, kształcił
Stanisławowie i Tarnowie były jedy-
Dla Milikowskiego pozostającego
jego nazwisko.
Milikowski zaangażowany był w
uczniów. Wśród najbardziej znanych
nymi księgarniami prowincjonalnymi
w stałym kontakcie z emigracją, nasta-
Powiadano we Lwowie, że Mili-
pracę „Sokoła”, jego nazwisko można
byli Jan i Paweł Jeleniowe firma „Bra-
w Galicji. Lwowska księgarnia Mili-
ły czasy stałego dozoru policyjnego.
kowski był przedsiębiorcą, który wy-
znaleźć w pierwszym zarządzie orga-
cia Jeleń” działała w Przemyślu.
kowskiego mieściła się od roku 1822
Nadal posiadał prawo wykonywania
płacił pierwsze honorarium literackie w
nizacji, ponadto opiekował się kasą
Po śmierci Jana Milikowskiego
w Rynku, w kamienicy pod numerem
zawodu, ale sprowadzanie zakazanych
gotówce za pracę zleconą – trzydzie-
stowarzyszenia.
księgarnię prowadzili synowie Ed-
25. Prowadzili tam wspólnicy również
książek wiązało się z dużym ryzykiem
ści guldenów otrzymał od niego Józef
Wraz z Władysławem Bełzą, Ka-
mund i Jan. Sześć lat po jego śmierci
działalność wydawniczą, drukowano
i wymagało przeróżnych wybiegów
Borkowski za przekład „Bogów Gre-
rolem Wildem i innymi lwowskimi księ-
księgarnia obchodziła 50 rocznicę ist-
wiele interesujących pozycji, w tym
– bardzo często przepłacano konduk-
cji” Schillera. Wydał potem Milikowski
garzami założyli spółkę, która miała
nienia. Ślązacy wysłali do Lwowa list
również zakazaną literaturę emigra-
torów w pociągach i to oni przewozili
bardzo ozdobnie tekst niemiecki wraz
wspierać interesy księgarzy i autorów
gratulacyjny.
cyjną. Jan Milikowski sprowadzał też
skrzynie z książkami. Drukował wiele
z tłumaczeniem, ogłaszając nazwisko
polskich. Był członkiem Gremium księ-
do księgarni pozycje zakazane przez
prac nowatorskich i sam również starał
autora tłumaczenia. Zaopatrywał też
garzy w Lipsku i Wiedniu. Działał jako
W tym roku mija 145 rocznica
cenzurę. W 1827 obaj panowie wydali
się o ich rozpowszechnianie – choćby
czytelników lwowskich w prasę zagra-
radny miejski, a także jako członek To-
śmierci księgarza.
„Sonety” Adama Mickiewicza z ilu-
w środowisku wiejskim – co nie zawsze
niczną sprowadzaną do Austrii, ścią-
warzystwa Gospodarczego.
pomoc dLa aGNieszki
wpłaty na rzecz Agnieszki – udało się
ul. Lisowskiego 1
zebrać blisko 1000 zł – i ponawiamy
W ubiegłym roku, w Kurierze Ga-
65-072 Zielona góra, PKO
naszą prośbę do Czytelników o dal-
ce], które wią-
licyjskim ukazał się apel o pomoc dla
rzy, którzy dają dużą szansę na ura-
BP S.A. IIO/Zielona góra
szą życzliwość i pomoc, bo tylko dzię-
żą się z duży-
Agnieszki Mokrzyckiej, chorej na no-
towanie wzroku dziecka. Do tej pory
nr: 47 1020 5402 0000 0702
ki nim, mała lwowianka ma szansę na
mi kosztami.
wotwór obu oczek. Od tej chwili minął
nie została podjęta konkretna tera-
0118 4308 z dopiskiem:
to, że będzie widziała.
W tym miej-
prawie rok.
pia, ponieważ lekarze obserwując
dla Agnieszki Mokrzyckiej
scu dziękujemy
Dziś 2,5 letnia dziewczynka jest
chorobę, chcą zastosować najmniej
Dla polskich czytelników po-
wszystkim ofia-
po czterech konsultacjach w niemiec-
inwazyjną, ale najbardziej skuteczną
MONIKA I ANDRZEJ
dajemy nr konta w Polsce:
rodawcom za
kiej klinice okulistycznej w Essen.
metodę. Wymaga to jednak kolejnych
MICHALAKOWIE RAE
Towarzystwo Miłośników
wcześniejsze
Znajduje się pod stałą kontrolą leka-
wizyt w Essen [średnio co 3 miesią-
Lwowa