img
przegląd wydarzeń
6
31 maja – 16 czerwca 2011 * Kurier Galicyjski
WoLa uhruska –
cud za spraWą rozumu i pracy
KONSTANTY CZAWAgA
tekst i zdjęcia
„Wołyń – Podlasie – religia,
kultura, historia, język” –
pod tym tytułem w Woli
Uhruskiej koło Włodawy
nad Bugiem, w dniach 27-28
maja odbyło się IV Polsko-
Ukraińskie Sympozjum
Naukowe z udziałem ducho-
wieństwa, naukowców, samo-
rządowców i działaczy spo-
Podczas obrad
łecznych z przygranicznych
pracy, jedynie w duchu prawdy – za-
terenów Polski i Ukrainy.
Prof. Feliks Czyżewski
znaczył prof. Włodzimierz Osadczy.
„Każdy słyszy swój język ojczysty,
– I właśnie poszukiwanie tego duchu
Ta konferencja w Woli Uhruskiej
ale potrzeba żeby serce zaczęło prze-
prawdy jest czymś bardzo istotnym.
nie jest ściśle naukowa, ma podstawo-
mawiać” – wzywał w homilii zaproszo-
Wymownym jest fakt, że wkrótce Sejm
wy charakter, za ma cel popularyzo-
ny przez organizatorów dostojny gość
Rzeczypospolitej ma ustalić obchody
wanie wiedzy ogólnej. Przyjechaliśmy
– biskup łucki Marcjan Trofimiak, który
Dnia Męczeństwa Kresowian. To też
tu po to, aby porozmawiać, posłuchać
przewodniczył Mszy św. na otwarcie
jest znakiem czasu, który wskazuje
różnych poglądów fachowców, zna-
sympozjum.
na to, że właśnie duch współpracy i
leźć nowych ludzi. Jest tutaj bardzo
Prosił o dar Ducha Świętego dla
pojednania, opartego na prawdzie
dobry klimat dla takich spotkań. Czę-
wszystkich zebranych, aby zrozumieć,
jest właściwą drogą”.
sto konferencje naukowe w aulach
pojąć sercem ten nakaz: „Abyście się
akademickich są sztywne, wygłasza-
wzajemnie miłowali”. „Znikną wszyst-
ne są referaty i często jest tak, że nie
Wyjść poza
Wójt Jan łukasik
kie podziały, ale trzeba pozwolić, żeby
ma już czasu na dyskusję. A tutaj mo-
swoje podwórko
Pan Bóg działał, a do tego musi być
Podczas obrad, w pomieszczeniu
żemy spokojnie podyskutować, cho-
jakieś korzenie ukraińskie, wskazuje
prawdziwa miłość. Ta która wszystko
zespołu szkół, poruszono wiele tema-
dzić, rozmawiać. Mamy dużo czasu,
na to moje nazwisko, ale na terenach
przetrwa, ta która zawsze zwycięży” –
tów. Na przykład, dr Olga Osadczy z
bo konferencja jest dwudniowa.
skąd pochodzę, na południowym Pod-
podkreślił biskup Trofimiak.
UMCS mówiła o początkach chrystia-
Brak wiedzy i wzajemna niechęć
lasiu słowo „Ukrainiec” jest słowem
nizacji pogranicza polsko-ruskiego,
do niczego nie prowadzi. Pamiętam
bardzo obraźliwym. Niektórzy ludzie
Konsul Ukrainy w Lublinie
prof. Andrzej Gil z KUL-u o począt-
moje pierwsze spotkanie z kolegami z
nigdy nie widzieli Żyda, a są antysemi-
W poszukiwaniu
Serhij Dyryza
kach biskupstwa chełmskiego. Dr An-
Ukrainy. Była to dyskusja o wydarze-
tami. Tak samo jest z tą niechęcią do
duchu prawdy
„Kolejna konferencja w Woli Uhru-
drzej Popek z IPN zwrócił uwagę ma
niach historycznych. Dzięki takim kon-
gościliśmy gimnazjum nr 1 w Lubomlu
Ukraińców. Często ludzie nie widzieli
skiej jest dowodem na to, jak można
polskie miejsca pamięci na Wołyniu.
taktom możemy uzupełnić się nawza-
oraz członków Młodzieżowego Stowa-
Ukraińca, a jednak jakaś taka niechęć
pomyślnie realizować akademicką
jem, poznać argumenty drugiej strony i
rzyszenia Kultury Polskiej na Wołyniu
jest, głównie w starszym pokoleniu.
współpracę między ośrodkami akade-
Już nie pierwszy raz spotykamy
spróbować się do nich ustosunkować.
z siedzibą w Lubomlu. Staramy się,
Młodsze pokolenie w ogóle nie wie,
mickimi Polski i Ukrainy – powiedział
się na konferencjach polsko-ukraiń-
Zamykanie na swoim podwórku do ni-
pomimo przebiegającej tutaj granicy,
kto to jest Ukrainiec, Ukraina. Mało kto
dla „Kuriera Galicyjskiego” prof. dr
skich z młodym naukowcem z Lublina
czego nie prowadzi. Czasy zmieniają
która z jednej strony dzieli, ponieważ
tam jeździ. Często nasi studenci mają
hab. Włodzimierz Osadczy, dyrektor
Andrzejem Szabaciukiem, który jest
się bardzo szybko i my też musimy
jest to granica Unii Europejskiej, a
okazję pojechać do Lwowa czy do
Centrum UCRAINICUM Katolickiego
też stałym czytelnikiem „Kuriera Ga-
się zmieniać. W Unii Europejskiej jest
nie tylko granica Polski, łączyć nasze
Łucka, jednak ci młodzi ludzie z moje-
Uniwersytetu Lubelskiego. – Dzięki
licyjskiego”.
teraz „moda” na wielokulturowość, na
społeczności. Społeczność ukraińską
go pokolenia, którzy nie poszli na stu-
inicjatywie prof. Feliksa Czyżewskie-
„Jestem doktorantem IV roku histo-
przemieszczanie się, wymianę stu-
i społeczność polską. Dlatego podej-
dia, nie mają żadnego kontaktu z tymi
go, wieloletniego dyrektora Insty-
rii na Uniwersytecie Marii Curie-Skło-
dencką. Myślę, że nie tylko studenci
mujemy wiele przedsięwzięć integrują-
problemami. Głównym problemem jest
tutu Filologii Słowiańskiej i Zakładu
dowskiej – mówi o sobie. – Zajmuję się
czy naukowcy, ale i wszyscy inni,
cych środowiska szkolne, środowiska
brak wiedzy. Ani ze szkoły podstawo-
Literatury Ukraińskiej Uniwersytetu
tematyką programów narodowościowo-
powinni się starać poznawać innych
samorządowe oraz środowiska nauko-
wej, ani ze szkoły średniej faktycznie
Mari Ciuri-Skłodowskiej w Lublinie tu-
religijnych na pograniczu polsko-ukra-
ludzi, rozwijać relacje”.
we. Oczywiście, jako współodpowie-
nie wyniosłem wiedzy o Ukrainie. W
taj, nad samą granicą zawiązuje się
ińskim w XIX i na początku XX wieku.
dzialni za te przedsięwzięcia.
czasopismach, dziennikach często
prawdziwy dialog i wyłaniają się per-
Tematyką tą zainteresował mnie mój
Dzisiejsze polsko-ukraińskie IV
można spotkać jakiś wyrwane hasła,
Szkoła z myśleniem
spektywy dla wspólnej działalności,
promotor prof. dr hab. Jan Lewandow-
Sympozjum naukowe jest świetnym
które zupełnie mieszają w głowie, nie-
transgranicznym
skierowanej na łączenie narodów. Fakt
ski, który też jeździ po tych terenach,
To wszystko, co pan widzi dookoła,
przykładem tego, że można się spo-
wiele mówią o kulturze ukraińskiej czy
ten jest szczególnie wymownym na tle
gości u siebie w domu studentów ze
również to, że uczestniczymy tutaj w
tkać tutaj na krańcach Rzeczypospo-
o narodzie Ukrainy. Powiem szczerze,
zaprzepaszczenia pomysłu uniwersy-
Wschodu i stara się stworzyć taką at-
międzynarodowym forum, jest przede
litej i rozmawiać o czasami trudnych
moje zainteresowanie Ukrainą i kulturą
tetu polsko-ukraińskiego. Jak wiemy,
mosferę, żeby poczuli się w Polsce, jak
wszystkim zasługą władz samorzą-
tematach, które dotyczą historii i Pola-
wschodnią, także rosyjską i białoruską
funkcjonujące od lat w Lublinie Kole-
w siebie w domu – na Ukrainie czy na
dowych, wójta gminy Wola Uchruska
ków i Ukraińców, którzy zamieszkiwali
łączyło się z moimi przyjaciółmi z tych
gium Polskich i Ukraińskich Uniwer-
Białorusi. Dzięki tej atmosferze, którą
Jana Łukasika, starosty włodawskiego
właśnie te tereny nadgraniczne, ale
terenów, których poznałem na studiach
sytetów, zakończyło praktycznie swą
tworzy u siebie na seminarium, mamy
Wiesława Holaczuka i dyrektora ze-
także można mówić o perspektywach,
doktoranckich, magisterskich czy na
działalność w stylu budzącej wstręt
ten dobry klimat do zbliżenia polsko-
społu szkół w Woli Uhruskiej Mirosła-
o potrzebach, o dążeniach i nadziejach.
wspólnych spotkaniach, festiwalach
afery. Tym niemniej, duch panujący
ukraińskiego czy polsko-białoruskiego.
wa Koniecznego – słyszałem niejed-
I taką nadzieją dla nas wszystkich jest
piosenek pogranicza w różnych języ-
na sympozjach w Woli Uhruskiej, daje
Stara się cywilizować nas, ludzi mło-
nokrotnie z ust znanych naukowców,
między innymi potrzeba budowy przej-
kach. Czasami odwiedzałem ich i to
nadzieje, iż poszukiwanie nowych form
dych, często o różnych poglądach,
a również tutejszych mieszkańców. W
ścia granicznego Zbereże-Adamczuki.
sprawiło, że nasza przyjaźń pogłębiała
współpracy nie ustaje i będzie owoco-
wyniesionych z domu, czasem stereo-
przerwie między obradami rozmawia-
Jest naszym pragnieniem, z jednej
to zainteresowanie. Oni interesowali
wało dobrymi sprawami na płaszczyź-
typowo patrzących na problemy wza-
my z panem Konieczynym.
strony, i drugiej strony, żeby te nasze
się kulturą polską, a ja starałem się
nie kontaktów polsko-ukraińskich”.
jemnych relacji. Ja pewnie też mam
„Mam przyjemność, zaszczyt być
kontakty były jeszcze częstsze, jesz-
poznać ich kulturę.
niejednokrotnie współorganizatorem i
cze lepsze. Przejście graniczne byłoby
W rozmowie z naukowcem zauwa-
współgospodarzem przedsięwzięć o
elementem wspomagającym nasze
żyłem, że oprócz rodowitych miesz-
charakterze transgranicznym – powie-
dobrosąsiedzkie stosunki”.
kańców Woli Uhruskiej spotkałem tutaj
dział dyrektor. – Właśnie dzisiaj byli-
Dyrektor Mirosław Konieczny opo-
też rodziny pochodzące zza Buga,
śmy organizatorami VII powiatowego
wiadał jak poznają się dzieci z dwóch
dziadkowie których uciekli z Wołynia
konkursu recytatorskiego „Rosyjska i
brzegów Bugu: „Pamiętam jak w
podczas tragicznych wydarzeń w 1943
ukraińska poezja klasyczna”. Jest to
2006 roku organizowaliśmy wspólnie
roku. Obecnie budują mosty przyjaźni
przedsięwzięcie, które od kilku lat jest
z gminą obóz naukowy i językowy.
z tą ziemią za rzeką-granicą.
organizowane pod honorowym patro-
Gościliśmy wówczas grupę 50 na-
„Jest to też przykład tego, o czym
natem lubelskiego kuratora oświaty
szych przyjaciół z Ukrainy. Nasza
zresztą wielokrotnie wspominał obec-
oraz dyrektora Instytutu Filologii Sło-
młodzież poprzez naukę i zabawy
ny na dzisiejszej uroczystości ks. bi-
wiańskiej UMCS w Lublinie. W dzi-
poznawała siebie. Potem wymienia-
skup Marcjan Trofimiak, że ci ludzie,
siejszym konkursie udział biorą poza
li się mailami, spotykali się. Później
doświadczeni najbardziej, nie żyją w
szkołami polskimi, szkołami podstawo-
byli rajdy rowerowe. Zadzierzgnięte
nienawiści, nie wołają o pomstę, tylko
wymi i gimnazjalnymi, także młodzież
znajomości rozwijały się w różnych
chcą normalności, odrodzenia współ-
i dzieci ze szkół z Ukrainy. Dzisiaj
dziedzinach.
Młodzież polska i naukowcy