img
zjawiska niewyjaśnione
18
15 – 28 lipca 2011 * Kurier Galicyjski
meTeoryT TunGuski
czyLi sTo LaT Wciskania kiTu
było, że drzewa zapaliły się wszystkie
na raz od potwornego gorąca, jakie
szymoN KazimiersKi
spadło na nie z góry. Strefa pożaru,
to obliczone później 200 kilometrów
30 czerwca 2011 roku mi-
kwadratowych.
nęło dokładnie sto trzy lata
I wreszcie – zaskoczenie! Sam
od czasu, kiedy to w roku
środek strefy wybuchu. Nie było po-
1908, wcześnie rano, na pust-
walonych drzew! Wszystkie drzewa
kowiach środkowej syberii,
stały pionowo, ale pozbawione gałęzi
nad rzeką Podkamienna tun-
i kory. Las słupów telegraficznych! Po-
guska, doszło do nieprawdo-
tworny wybuch zadał uderzenie idące
podobnego wręcz wybuchu.
pionowo, z góry w dół, obrywając z pni
Wybuch powalił ponad 2000
drzew wszystkie elementy choć trochę
kilometrów kwadratowych taj-
tylko wystające i dające opór fali ude-
gi. Na tym obszarze zginęło
rzeniowej. Znaczyło to, że eksplozja
wszystko, co żywe. rośliny,
odbyła się nie na ziemi, a w powietrzu!
ludzie i zwierzęta. Fala sej-
Nad ziemią! Nigdzie, wobec tego, nie
smiczna, wywołana wybu-
było krateru, powstałego po uderzeniu
chem, dwukrotnie obiegła
meteorytu o ziemię! Szukano tego kra-
kulę ziemską i została zare-
teru bardzo zawzięcie, a jego po pro-
jestrowana przez wszystkie
stu, zwyczajnie nie było!
ośrodki sejsmiczne na świecie!
Należało dać sobie spokój z me-
sejsmografy irkucka i tasz-
teorytem. Wymyślonym, przypomnę,
kientu zanotowały czas, w któ-
przez dziennikarzy. Tu wybuchło coś
rym nastąpił wybuch. Była
zupełnie innego. Dziwne stało się za-
to godzina siódma, siedem-
chowanie Leonida Kulika. Przecież
naście minut i jedenaście se-
widział na własne oczy, że nie mógł tu
kund czasu miejscowego.
spaść meteoryt, a mimo to, Kulik nadal
iść po takim terenie było piekielnie trudno
szukał METEORYTU! Nie dochodziło
Niewyjaśniona tajemnica
spowodować taką gigantyczną eks-
gigantycznej eksplozji
Stacje meteorologiczne odnoto-
plozję, tym bardziej, kiedy siedzi się
wały z kolei silną falę wzrostu ciśnie-
o dobrych kilka tysięcy kilometrów od
nia atmosferycznego, podobnie jak
miejsca wydarzenia. Ale tak właśnie
fala sejsmiczna, obiegającą ziemię
robiono. Trzeba wszakże przyznać,
dookoła! Słup ognia osiągnął w miej-
że to dziennikarze, nie naukowcy
scu wybuchu wysokość 20 kilome-
obwieścili światu, że na Syberii spadł
trów! Na miejscu, gdzie początkowo
ogromny meteoryt. Meteoryt został po
stał słup ognia, pojawiła się gigan-
prostu wymyślony, bo wydawało się,
tyczna chmura, podobna do znanego
że tak wielki wybuch mógł spowodo-
nam, atomowego grzyba! Podmuch
wać tylko upadek ogromnego mete-
gorąca zapalał lasy i demolował sie-
orytu. Nikt z naukowców i dziennika-
dziby ludzkie! Huk wybuchu słyszany
rzy nie pofatygował się, by odwiedzić
był na powierzchni ponad miliona ki-
miejsce eksplozji, lub choćby tylko
lometrów kwadratowych, w promieniu
faktorię Wanawara. No i tak zostało.
około tysiąca kilometrów od epicen-
Cały świat już „wiedział”, że na Syberii
trum! Na dwadzieścia kilometrów od
spadł ogromny meteoryt. Ba! Opisa-
Leonid Kulik
miejsca wybuchu huk miał taką siłę,
no nawet jego skład chemiczny, a na
zdjęcia robione przez Leonida Kulika. tajga powalona wybu-
że wszyscy przebywający tam ludzie
podstawie zniszczeń, jakich dokonał,
chem
zostali na pewien czas pozbawieni słu-
określono jego wagę. Natchnieni chy-
wę, nie było nawet ustalone konkret-
chu! Kilka minut po wybuchu powstała
ba Duchem Świętym obliczyli, że jest
ne miejsce, gdzie nastąpił wybuch.
owego nadzwyczajnego zdarzenia
do niego, że opowieści o meteory-
burza magnetyczna. Magnetometry
to bryła żelaza i niklu, mająca masę
Wiedziano tylko, że wybuch nastąpił
sprzed 13 laty. Jakie miały znaczenie
cie wzięły się tylko z przypuszczeń,
pokazywały na terenie wybuchu drugi
około miliona ton!!
gdzieś za ostatnią zamieszkałą wio-
owe, wydawałoby się mocno nieaktu-
jakie poniekąd same narzucały się
biegun północny! Maszynista pociągu
Burza natchnionych umysłów po-
ską, bardziej może faktorią kupiecka
alne relacje, jak też i te wcześniejsze,
wszystkim zaraz po eksplozji. Może
kolei transsyberyjskiej, koło miejsco-
woli cichła, bo rozpoczęła się pierw-
niż wioską, zwaną Wanawara. Fak-
znajdowane w prasie lokalnej, dowie-
mu chodziło o ten milion ton żelaza
wości Kańsk, oddalonej od miejsca
sza wojna światowa i ludzie mieli te-
toria trudniła się głównie handlem z
cie się Państwo niebawem.
dla radzieckich hut, jakie był winien
wybuchu o 800 kilometrów, musiał za-
raz na głowie inne problemy. W Rosji
plemionami Tunguzów, zwanych też
Następna wyprawa Kulika ruszyła
kierownictwu partyjnemu? W każdym
trzymać pociąg w obawie, że pociąg
wojna przedłużyła się dodatkowo o
Ewenkami, żyjących luźnymi grupami
dopiero w roku 1927. Znowu spisywa-
bądź razie, Kulik szukał meteorytu aż
spadnie z rozedrganych i wibrujących
rewolucję październikową, interwen-
w głębi tajgi. W języku miejscowego
no zeznania świadków, tym razem już
do roku 1939.
szyn. Na rzece Angarze powstała gi-
cję obcych wojsk i wojnę polsko-bol-
plemienia Ewenków – anawari, zna-
mieszkańców Wanawary. Udało się
Nie był przy tym sam. Inni „miłośni-
gantyczna fala, tak wysoka, że niosła
szewicką. Nikt już nawet nie pamiętał
czy handlować.
ustalić miejsce, gdzie nastąpił wybuch.
cy” meteorytu, stawali na głowie i wy-
ze sobą pnie drzew z porozrywanych
o jakimś tam meteorycie, który spadł
Bezludna i bezdrożna tajga nie
Aby się tam dostać, ekspedycja mu-
myślali najprzeróżniejsze wersje wyda-
tratw USTAWIONE PIONOWO! Na
na Syberii. Aż pewnego dnia przypo-
jest miejscem odwiedzanym chęt-
siała pokonać jeszcze 60 kilometrowy
rzeń, aby tylko tłumaczyło to obecność
rejon tunguski spadł czarny deszcz.
mniano sobie o nim.
nie. Szczególnie bezludna tajga w
odcinek ciężkiej drogi przez tajgę.
w katastrofie jakiegoś, już może nie
Przez wiele dni po wybuchu obser-
roku 1908, a więc kilka lat po wojnie
Gdy tam dotarli, stanęli osłupiali.
żelaznego, to chociażby kamiennego
wowano tak zwane białe noce w wielu
z Japończykami i krwawo stłumionej
to nie był
Przed nimi, aż do horyzontu, rozciągał
meteorytu. Tylko każda taka piękna
miejscowościach Azji i Europy. Światło
rewolucji. Ryzyko związane z taką wy-
wybuch meteorytu
się obszar powalonego lasu. Drzewa
teoria zupełnie nie pasowała do rela-
było tak silne, że można było przy nim
W roku 1921 ruszyła ekspedycja
prawą było naprawdę poważne. Rząd
leżały na ziemi, czasem złamane,
cji świadków katastrofy, a tych relacji
czytać i robić zdjęcia.
dowodzona przez młodego naukowca
rosyjski bynajmniej nie był zaintereso-
czasem wyrwane z korzeniami. Ja-
zebrało się w końcu bardzo dużo. Po-
Takie niesamowite wydarzenie,
Leonida Kulika, mająca za zadanie
wany badaniami i zjawiskiem zajmo-
kaś potworna siła ułożyła je równiut-
nad pięćset.
zdawałoby się, postawi całą świa-
zdobycie informacji o miejscu upadku
wali się tylko dziennikarze, głównie
ko jedno obok drugiego, a wszystkie
Kto z Państwa widział spadający
tową naukę na nogi i najświetniejsi
meteorytu. Wbrew potocznemu mnie-
dziennikarze nie rosyjscy. Naukowcy,
w tym samym porządku. Wierzchołki
meteoryt (pospolicie zwany spadają-
matadorzy najróżniejszych specjalno-
maniu, ekspedycja nie miała charakte-
nie mając podstawowych danych z
drzew ułożone były w kierunku połu-
cą gwiazdą) ten wie, że spadek me-
ści naukowych natychmiast zajmą się
ru naukowego. Jej celem było odnale-
miejsca wybuchu, ani nawet relacji
dniowym, a wyrwane korzenie wska-
teorytu odbywa się bardzo szybko.
wyjaśnianiem tego zaskakującego zja-
zienie owego miliona ton żelaza, jakie
świadków, obserwujących wybuch,
zywały północ. Potem obliczono, że
Tymczasem relacje świadków mówiły
wiska. Tak by się mogło wydawać, ale
stanowić miała masa meteorytu. Rosji
tylko spekulowali w oparciu o dające
na obszarze 2150 kilometrów kwa-
o powolnym opadaniu obiektu. Przy-
nic takiego się nie stało. Jakoś nikt nie
radzieckiej potrzebne były surowce!
się obserwować już poza Rosją obja-
dratowych powalonej tajgi, leżało 30
toczę fragment takiej relacji, którą po-
kwapił się do zbadania fenomenu na
Podczas tej wyprawy ekspedycja
wy i skutki eksplozji.
milionów drzew. Idąc dalej, natrafiono
dała gazeta z Irkucka. Owego pamięt-
miejscu jego powstania, nikt nie naga-
nie dotarła na miejsce wybuchu, ale
Nie powinno się, nie znając oko-
na strefę drzew wypalonych pożarem.
nego ranka 1908 roku mieszkańcy
bywał rządu rosyjskiego o pozwolenie
zlokalizowano go dość dokładnie. Spi-
liczności, w jakich nastąpił wybuch,
rejonu nad Tunguzką widzieli „wielki
Nie był to zwykły pożar lasu. Widać
udania się w głąb tajgi i na dobrą spra-
sano też relacje żyjących świadków
tylko teoretycznie rozważać, co mogło