img
25
Kurier Galicyjski * 15 – 28 lipca 2011
Praca nad każdą wystawą trwa
i fotografii „Tryptyk”, którą każdy mógł
nazwiska mogą zaistnieć w kolebce
sca dla ich prac. Nie brakowało jednak
stwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Tym
trzy-cztery miesiące, a każdej towa-
oglądać we lwowskim Muzeum Etno-
życia artystycznego Lwowa”.
widzów, a nikt nie pozostał obojętny
razem młodzi artyści skupili się wo-
rzyszy zazwyczaj wydanie albumu,
grafii i Przemysłu Artystycznego. War-
wobec wspaniałych dzieł poświęco-
kół osoby i twórczości znanego pol-
w którym prezentowane są poszcze-
to podkreślić, że kierownik muzeum
Obecnie „Skrzydła” łączą 25 mło-
nych najpiękniejszemu uczuciu. „Gorą-
skiego poety, lwowianina, Zbigniewa
gólne osiągnięcia i sylwetki twórcze
Roman Czmełyk bardzo życzliwie
dych malarzy, przeważnie polskiego
ce pragnienie wznosi się z nieznanych
Herberta. Młodzi artyści niezwykle
malarzy. Kolejna wystawa klubu –
ustosunkowuje się do klubu i chętnie
pochodzenia – absolwentów i studen-
głębin tęczą uczuć w przeczuciu wybu-
starannie przygotowywali prace na tę
„V lat na skrzydłach sztuki” – będzie
go gości. „Tryptyk jest spójnym utwo-
tów wyższych uczelni artystycznych
chowego strzału miłości do wszystkich
wystawę. Każdy wyciszał się w pra-
jubileuszowa. W tym roku, z okazji
rem, w którym jeden pomysł jednoczy
zachodniej Ukrainy. „Celem klubu
płaszczyzn wewnętrznej przestrzeni
cowni. Wybierał utwory Księcia Po-
„pięciolecia”, młodzi artyści postano-
trzy części składowe, a każda z nich
jest wspieranie i rozwój polskich tra-
czasowej... Dynamika emocji rozpływa
etów, które najbardziej go poruszyły
wili zrobić najwięcej jak tylko się da, a
jest samodzielnym wcieleniem arty-
dycji i kultury, polsko-ukraińskiego
się energicznymi potokami po żyłach
i starał się przekazać wrażenia w
wyniki zobaczymy na wystawie. „Każ-
stycznym – pisze w recenzji Oksa-
środowiska artystycznego we Lwowie
wrażliwej duszy” – z zachwytem pisze
granicach indywidualnej twórczości.
da wystawa jest dużą niespodzianką,
na Fedoruk. – Tym razem malarze
i poza jego granicami, odradzanie
o wystawie Oksana Fedoruk.
Nie było łatwo, nie łatwa bowiem jest
– zwierza się Władysław Maławski.
przemówili nie tylko różnorodnością
tradycyjnych gatunków sztuki ukraiń-
Pod koniec 2008 roku, w galerii
ta poezja. Skrzydlaci jednak sobie
– Każdy tworzy w swoim zakresie, a
kompozycji, kolorystyki i pomysłów,
skiej i polskiej, które są częścią inte-
poradzili.
„Własna Strzecha”, odbyła się wspól-
później się składa całość jak puzzle.
ale też przy pomocy rozszerzonego
gralną kultury światowej, stwarzanie
na wystawa prac malarskich i grafiki
W 2009 r. „Skrzydła” odznaczyły
Bardzo podoba mi się proces organi-
widzenia świata”.
niepowtarzalnych prac, które mogłyby
„Skrzydeł” oraz Lwowskiego Towarzy-
trzyletni jubileusz wystawą malarstwa
W 2010 r. we lwowskim Muzeum
Etnografii i Przemysłu Artystycznego
odbyła się wystawa „Skrzydeł” i mło-
dzieży ze Związku Plastyków Ukrainy
oddział we Lwowie o wymownej na-
zwie „Przestrzeń i Czas”. Władysław
Maławski opowiada: „Przedstawiłem
projekt wystawy prezesowi związ-
ku Olehowi Mykycie, z którym od lat
współpracuje Lwowskie Towarzystwo
Przyjaciół Sztuk Pięknych. Z młodzie-
żą skupioną wokół związku poznajemy
się ciągle poprzez plenery i odwiedza-
nie się z okazji wystaw artystycznych.
Pomyśleliśmy, że warto coś razem
zrobić. Tym razem poszerzyliśmy eks-
pozycję o rzeźbę, szkło artystyczne
i batik (technika malarska polegająca
na uzyskiwaniu wzorów na tkaninie,
Wystawa „miasto Natchnień”. tatiana Umińska
przez pokrywanie jej woskiem i ką-
dumnie nazywać się prawdziwą sztu-
zacyjny. Wprawdzie, nie jest łatwo zor-
pieli w barwniku)”. W towarzyszącym
ką i miały prawo na własne zdanie w
ganizować wystawę, pozbierać i opra-
wystawie komentarzu, młodzi artyści
ogólnej dyskusji współczesnego życia
wić prace, ułożyć katalogi, rozesłać
pisali: „Czas płynie nieubłagalnie, nie
artystycznego” – czytamy w katalogu.
zaproszenia. Z niczym jednak nie da
oglądając się za siebie. Tworzy wir,
„Skrzydlaci” artyści są jeszcze dość
się porównać ekscytacji po zakończe-
w który jesteśmy wciągnięci. Któż
młodzi, jednak ich śmiałe twórcze roz-
niu przygotowań i przed otwarciem
pamięta, co było rok temu? Liczy
wiązania wypełniają środowisko arty-
wystawy. Cieszy mnie, że Lwowiacy
się tylko dzisiaj, które kiedyś było
styczne Lwowa nowym promieniem
interesują się naszą twórczością, a
jutrem, a jutro będzie dniem wczo-
rozwoju kreacyjnego zarówno artysty,
młodzi artyści mają możliwość za-
rajszym. Cóż znaczy pojęcie „czas”?
jak i odbiorcy, zachęcają do refleksji
prezentować swe dzieła. Nie każdy
Sekunda, wiek, tysiąclecie? Czas
przecież ma możliwość zrobić indy-
nad perspektywą przeszłości, teraź-
– jednostka życia wymyślona przez
widualną wystawę, bo to są koszty,
niejszości i przyszłości” – pisze o klu-
człowieka? Czym jest przestrzeń?
wysiłek i czas. Bardzo jest dla mnie
bie historyk sztuki Oksana Fedoruk.
Podobnie, jak czas, przynosi zapo-
„miasto Natchnień” Władysław maławski
ważne to, że dzięki klubowi nasze
mnienie”.
kG
kapeLusz dLa kibica
„Kresanie dla kibiców na Euro
saBiNa rÓŻycKa
2012 ozdabiamy plecionką, która łą-
tekst i zdjęcia
czy w sobie trzy symbole: Nieba, Zie-
mi i Człowieka, – dodaje Iwan Gorga-
„Hucuł bez kresani, jak dziewczy-
młody artysta iwan gorga-
niuk. – Wszystko tak się przeplata, że
na bez posagu, – mówi, zapraszając
niuk, z karpackiej wioski Ko-
nie wiadomo co jest najważniejsze. To
do chaty miła gospodyni Anna. – My,
smacz, rozpoczął produkcję
też stara, tradycyjna plecionka”.
z mężem chcemy, aby kibice, którzy
huculskich kresań (kapeluszy
Kapelusze dla kibiców rodzina ko-
przyjadą z całego świata, stali się
– red.), z symboliką euro 2012.
smackich artystów kupuje w Chuście,
trochę hucułami. Jesteśmy dumni
łącząc tradycje produkcji cha-
na Zakarpaciu. Tam jeden kapelusz
ze swej ziemi, jaskrawego odzienia,
rakterystycznych kapeluszy
kosztuje około 150 hrywien. Cena
skocznych kołomyjek, muzyki i uta-
huculskich ze współczesną
„sportowych” autorskich kresań od 300
lentowanych ludzi. Dobro i nasz talent
symboliką, chce przedstawić
hrywien. Ale, jak twierdzi pani Gorga-
przekazujemy gościom przez nasze
gościom huculszczyzny i ki-
niuk, fantazja, praca i materiały warte
kresanie. Nasze kapelusze – to nie
bicom bogatą kulturę swej
są i więcej. Nie wiadomo ile będzie
zwykłe nakrycie głowy. To amulety,
ziemi.
kosztowała kresania w przededniu mi-
Do przysiółka Wedmeżyj, gdzie
które utrzymują męską siłę i energe-
strzostw, ale zamówień na swe wyroby
mieszka młody artysta z żoną Anną, od
tykę gór. Nasze kresanie mają wokół
mają już dużo.
centrum wioski dobry szmat drogi. Miej-
opaskę z nitek i koralików. Rombiki,
W planachAnny
scowi ten odcinek pokonują szybko, ale
i Iwana jest połą-
goście mogą się zasapać. Ale widoki,
czenie huculskiego
które odkrywają się przed nimi, warte
i kowbojskiego ka-
są trudu. Dokoła góry, schludne chatki,
peluszy, a też pro-
rzeczka, smreki. Raj i spokój. W każdej
dukcja kresań dla
chacie mieszkają utalentowani rzeźbia-
dzieci i młodzieży.
rze, bednarze, stolarze, hafciarki, tkacz-
Jest to sprawa nie-
ki, liżnikarki (liżnik – koc tkany z owczej
prosta, bo trzeba fil-
wełny – red.), muzycy-wirtuozi. Co nie
cowy kapelusz roz-
obejście – to swego rodzaju muzeum.
iwan gorganiuk chce „ohuculić” wszystkich kibiców euro
grzewać na parze
W domu Iwana i Anny cała kolek-
2012
i odpowiednio formować, nadając mu
cja kresań. Czarne, zielone, kawowe,
kółka, nieskończoności – to elementy,
mniejszy wymiar. Dumni są kosmaccy
z płaskim denkiem, szerokim rondem,
– red.). Na niektórych po bokach zwi-
wy. Dookoła kapelusza przeplecione
w których jest zakodowana pradawna
artyści, że cząstkę ich serc rozwiozą w
lekko uniesionym po bokach, ozdobio-
sają kolorowe frędzle – darmozwisy.
wstążki w barwach narodowych Pol-
siła i możliwie, modlitwa. Otóż, gdy
różne zakątki świata. I dzięki kapelu-
ne wokół kolorowymi nitkami i koloro-
Jest i akcent europejski – wielkie, z
ski i Ukrainy, gospodarzy Euro 2012,
ubiera gazda taki kapelusz, żadne
szom będą wspominać Ukrainę.
wymi bajorkami (kolorowymi sznurami
czarnego filcu, płaskie nakrycie gło-
i haft koralikami EURO 2012.
licho go się nie czepi”.