img
kurier motoryzacyjny
21
Kurier Galicyjski * 29 lipca – 11 sierpnia 2011
Grand prix Lwowa po 70. latach
KRZYSZTOF SZYMAŃSKI
opracowanie na podstawie
materiałów Ewgenija
Krewsa z auto fan clubu
„ZAZ-KOZAK”
zdjęcia EWGENIJ KREWS,
AGENCJA „LUFA”
Ryk silników, kolorowe
auta, tłumy kibiców – to so-
bie można tylko wyobrazić.
A Lwów mógł się stać dru-
gim Monte Carlo w wyści-
gach Formuły 1. Bo tylko w
tych dwu miastach w Euro-
pie przed wojną ścigano się
na miejskich ulicach. Monte
Parada uczerstników Leopolis Grand Prix
Carlo zostało, a Lwów…
Tak się tu ścigano przed laty
asfaltem oraz niezwykle śliską kostką
dyjską (dawn. Kadecka) w dół. Teraz
bazaltową i przecinanych miejscami
to chyba musiały by to być samochody
Grand Prix Lwowa – jedyny wy-
torami tramwajowymi, które smaro-
już się nie odbyło. Próby wskrzesze-
terenowe. Na trasie o długości 3,045
ścig w przedwojennej Polsce nazy-
W tym roku zorganizowano zawo-
wano specjalnie kalafonią. Dzisiej-
nia zawodów nie powiodły się do
kilometra długości kierowcy poko-
wany właśnie Grand Prix. Pierwszy
dy na najwyższym poziomie. Organi-
si mieszkańcy Lwowa mogą sobie
1939 roku. Potem… potem mówienie
nywali od 17 (w 1930 r.) do 100 (w
wyścig został zorganizowany w 1930
zatorzy uzyskali wsparcie od przewod-
uzmysłowić, co by oznaczał wyścig
o tych zawodach, jak i o samym Lwo-
1933 r.) okrążeń. W tamtych czasach
roku przez Małopolski Klub Automo-
niczącego lwowskiej administracji pań-
bolidów ulicami Witowskiego (dawn.
wie było zabronione.
ukształtowanie trasy, jej nawierzch-
bilowy. Trasa składała się z ostrych
stwowej Mychajła Cymbaluka, mera
Pełczyńska), Stryjską do góry i Gwar-
Przywrócenie do życia tradycji
nie i, dodatkowo, tory tramwajowe,
zakrętów i wąskich uliczek pokrytych
miasta Andrija Sadowego i konsula
lwowskich leżały na sercu wielu ambit-
czyniły tą trasę najtrudniejszą w
generalnego RP we Lwowie Grzego-
nym Ukraińcom i firmom, powiązanym
Europie. Liczne wypadki w czasie
rza Opalińskiego. Oni też objęli zawo-
z automobilizmem. Z inicjatywą wystą-
wyścigu były tego dowodem. Mimo
dy swoim honorowym patronatem.
pił auto-fan-club „ZAZ-KOZAK” – klub
wszystko była to bardzo popularna
W pierwszym dniu zmagano się
fanów pierwszego samochodu oso-
trasa, na którą zjeżdżali się najlepsi
na trasie Lublin – Zamość – Żółkiew
bowego produkowanego na Ukrainie
ówcześni kierowcy: Niemcy – Hans
– Lwów. 11 czerwca na rynku pod
– popularnego „garbatego zaporożca”.
Stuch i Rudolf Caracciola, Francuzi
Ratuszem stanęły 63 auta z pięciu
Udało się zorganizować wyścigi aut
– Pierre Veyron i Annette Rose-Itier,
państw europejskich, jako świadectwo
retro na przedwojennej trasie w latach
Włosi – Renato Balestrero i Vittoria
wspaniałości techniki z dawnych epok.
2000, 2006, 2010. Przy minimalnym
Orsini, Austryjacy – Maximilian Har-
Przeglądowi aut towarzyszył również
wkładzie władz miejskich można było
degg i Hans Tschaikoff, Czesi – Bru-
przegląd mody samochodowej z okre-
by te zawody uczynić tradycyjnymi.
no Sojka i Jan Kubiček. Ściganiem się
su produkcji swoich aut. W następnym
Zawody na lwowskim trójkącie – jak je
we Lwowie nie gardziły i polskie asy
dniu „morderczy” wyścig na trasie
nazwano, wywołały zainteresowanie
kierownicy: Henryk Liefeldt (zwycięz-
„Lwowskiego trójkąta”. Zakończono
właścicieli prywatnych retro aut i klu-
ca pierwszego GP z roku 1930), Jan
imprezę balem, na którym wręczono
bów z całej Europy. W zeszłym roku
Ripper, Maria Koźmianowa, Stanisław
puchary zwycięzcom. Uhonorowani
w Warszawie utworzono międzyna-
hr. Czaykowski, Maurycy hr. Potocki.
zostali: ekipa z Litwy na VW Garbusie,
rodowe stowarzyszenie reaktywacji i
Jak widzimy z przytoczonych nazwisk
Polacy na Mercedesie-Benz i ekipa ze
wsparcia Grand Prix Lwowa „Leopolis
do zawodów na równi z mężczyznami
Lwowa na garbatym zaporożcu. Wte-
Grand Prix”. Filią tego stowarzysze-
stawały i kobiety. Niestety kryzys lat
dy też podpisano umowę o współpra-
nia jest właśnie auto-fan-club „ZAZ-
30 wywarł swój wpływ na sport moto-
cy pomiędzy auto-fan-clubem „ZAZ-
Czar starych automobili
KOZAK” we Lwowie.
rowy i w 1934 roku Grand Prix Lwowa
KOZAK” i lubelskim klubem retro aut.
MOTOKROS NA WOŁYNIU
AGNIESZKA RATNA
tekst i zdjęcia
„Wiek uczestników – od sześciu do
Na takich zawodach zawsze panuje
…Niesamowity ryk silni-
pięćdziesięciu sześciu, – twierdzi on. –
miła i ciepła atmosfera. Mamy tu wielu
ków, ziemia ucieka spod kół
Ścigają się na motorach różnej klasy.
przyjaciół i ze swej strony zaprasza-
i w jednej chwili, gdy jeźdźcy
Jak na pierwszy raz, to sportowców
my ich na otwarte „Mistrzostwa Ziemi
zlewają się ze swymi stalo-
dużo – przyjechało do nas około 120
Lubelskiej”.
wymi rumakami, motocykle,
osób. Nie było problemów z ich zapro-
Kolejne zawody międzynarodowe
wbrew prawom fizyki, wzlatują
szeniem. Dosłownie w przededniu od-
odbędą się w końcu sierpnia, z okazji
w powietrze. Świadkami tych
były się zawody w Kowlu i większość
20. rocznicy niepodległości Ukrainy.
niesamowitych scen w miej-
zawodników przyjechała stamtąd”.
Jak twierdzi Anatolij Gorbatiuk, zawo-
scowości Grazdża pod Łuc-
Zawodnicy z Klubu Motorowego
dy motokrosowe na odrodzonej trasie
kiem były tysiące fanów tego
„Cross” z Lublina są częstymi gośćmi
będą odbywały się stale. Z czasem
sportu. Trudno uwierzyć, że
na Ukrainie. Jak twierdzi Piotr Więc-
trasa zostanie wyposażona według
jeszcze przed miesiącem na
kowski, są co na Ukrainie najmniej
standardów międzynarodowych, wy-
terenie trasy było wysypisko.
dwa razy do roku na zawodach rangi
budowane zostaną szatnie, punkt
międzynarodowej. „Na Ukrainie ludzie
pomocy medycznej, doprowadzi się
Międzynarodowe zawody moto-
interesują się motokrosem, – mówi. –
wodę do zraszania trasy.
krosowe z udziałem gości Lublina,
Na sekundę przed startem
odbyły się na starej trasie motokroso-
wej pod Łuckiem.
na widowisko. Świadczy o tym ilość wi-
„Ćwierć wieku temu tutaj, w Graz-
dzów, którzy, nie bacząc na złą pogo-
dże, odbywały się nawet mistrzostwa
dę, przyszli dopingować sportowców”.
ZSRR z motokrosu, – opowiada jeden
„Sportowców taka chłodna po-
z inicjatorów odrodzenia zawodów,
goda zadowala całkowicie”, – twier-
mieszkaniec Grażdzy, Anatolij Gorba-
dzi jeden z organizatorów zawodów
tiuk. – Pamietam, jak w dzieciństwie,
Sergij Prozorowski, prezydent klubu
przybiegaliśmy tu żeby śledzić zawo-
„Lubart-Racing”. Ciepły letni deszcz
dy. Z tego czasu pozostały wspaniałe
skropił ziemię, „przybił” kurz na tra-
wspomnienia. Dlatego, gdy władzę we
sie. Ale chociaż na dworze chłodno,
wiosce przejęli młodzi i ambitni ludzie,
atmosfera wśród zawodników gorą-
za zadanie najważniejsze postawili od-
ca. Jak opowiada Sergij Prozorowski,
rodzenie trasy motokrosu. Udało im się
zmierzyć się umiejętnościami przy-
dołączyć entuzjastów, wykonano dużo
byli motocykliści z czterech państw –
pracy przy oczyszczaniu i uporządko-
Zawodnicy Klubu Motorowego „Cross” z Lublina
Ukrainy, Białorusi, Rosji i Polski.
waniu trasy. Ludzie od dawna czekali
Stalowy rumak w locie