img
43
www.kuriergalicyjski.com * kurier galicyjski * 16 lipca–15 sierpnia 2013 nr 13–14 (185–186)
humor
woływało to zdumienie, powagę i taki
skich czy Fundację Jurzykowskiego.
słyszanym i przeżytym wydarzeniom
Do Kraju Beata Obertyńska
charakterystyczny wyraz twarzy mo-
Zmarła w 1980 roku w Londynie.
poświęciła dużo miejsca w swojej
już nigdy nie powróciła. Osiadła w
ich współrozmówców. Czemu? – nie
książce. Ze Lwowem pożegnała się
Londynie. Nigdy nie chciała przy-
żydowski
wiedziałam. Nauczyłam się jednak, że
Pochodzę ze Lwowa, zostałam
– nieświadoma tego, że żegna się
jechać do Polski. Dlaczego? Być
to coś znaczy.
wychowana przez mieszkańców pol-
na zawsze – równo cztery miesiące
może jak większość tych, którzy
Dziś, dzięki wspomnieniom osób
skiego miasta.
później.
musieli opuścić swoje domy, chcia-
Królowa angielska Wiktoria, któ-
starszych, Polaków z jeszcze pol-
Moja Babcia, moja Mama i ja
„Może mi się także uda nie roz-
ła zachować w pamięci ten szczę-
ra we wszystkich sprawach radziła
skiego Lwowa, już wiem – co.
urodziłyśmy się w tym samym mie-
płakać się. Nie chcę! Nie chcę za żad-
śliwy dom, jej dom, a w nim – mle-
się swego premiera, Żyda Disraele-
Cztery lata temu wyjechałam na
ście, choć Babcia – w Polsce, Mama
ne skarby uczuć tego, co się dzieje.
ko i słoneczniki.
go, zadała mu raz pytanie:
studia do Polski – jak wiele innych
– w Związku Radzieckim, a ja – na
(...) Ważne jest tylko to, aby niczego
W Anglii pisała i była wielokrot-
- Jaka jest różnica między nie-
lwowiaków. I niestety nie mogę po-
Ukrainie. To nie przeszkodziło jed-
nie zapomnieć, aby się z wszystkim
nie za swą twórczość nagradzana –
szczęśliwym wypadkiem a nieszczę-
wiedzieć, że moi rówieśnicy w Pol-
nak żadnej z nas pochodzić z Miasta
pożegnać, aby porządnie pozapinać
m.in. przez Stowarzyszenie Polskich
ściem?
sce traktowali mnie od razu jak Po-
Zawsze Wiernego. Zawsze, gdy mó-
guziki. Nie! Żadnych wzruszeń! To
Kombatantów, pismo „Przegląd Po-
- To proste – odpowiedział dy-
lkę. Tylko jednostki nie potrzebowały
wiłam, że pochodzę ze Lwowa, wy-
lepiej dla mnie i dla tych, którym się
wszechny”, Fundację Lanckoroń-
plomata – Gdyby mój najzawziętszy
kilkuletnich wyjaśnień, dlaczego „tak
dzieje ta sama krzywda co mnie.
wróg lord Gladstone wpadł do mo-
dobrze mówię po polsku” i jak to jest,
(...) Wszyscy wierzymy, że każdy z
rza, byłby to nieszczęśliwy wypadek.
że jestem Polką, bo przecież pocho-
nas wróci. Prędzej czy później – ale
Gdyby go jednak ktoś wyciągnął z
dzę z Ukrainy. W takich chwilach z
wróci! Na pewno! Pamiętam brudny,
wody, byłoby to nieszczęście!
koleżankami nie wiedziałyśmy, czy
zbezczeszczony ich obecnością ko-
***
się śmiać, czy płakać. Tylko jed-
chany lwowski dworzec, od strony
Miłość jest słodka tak długo, jak
nostki wiedziały, że na Kresach zo-
nie znanego mi wejścia, i podka-
towarzyszy jej chleb.
stali Polacy. A dla niektórych wciąż
saną naszą babinę, myjącą okna.
***
jestem Ukrainką, bo mam ukraiński
Kiedy zobaczyła konwój, bagnety i
Wśród Żydów wileńskich kurso-
paszport. Prawda jest jednak taka,
nas – zaczęła płakać”.
wało takie oto powiedzonko: Chłop,
że dokument i obywatelstwo w ciągu
Strach przed podróżą zmieniać
gdy opowiesz mu anegdotę, śmieje
życia można zmienić nie jeden raz
się będzie często w bezsilność wo-
się trzy razy: po raz pierwszy, gdy ją
i na szczęście nie one świadczą o
bec przemocy i chamstwa, które do-
usłyszy, po raz drugi, gdy mu ją wyja-
narodowości, tylko język, wiara, tra-
śnisz, po raz trzeci, gdy ją zrozumie.
tknęły ją w późniejszych więzieniach
dycje, wartości, zasady – coś, co się
Dziedzic śmieje się dwa razy: po raz
bardziej niż we lwowskich Brygid-
wynosi z domu i z czego powinno
pierwszy, gdy ją usłyszy, po raz dru-
kach. Potem czekał ją Kijów, Char-
się być dumnym.
gi, gdy mu ją wyjaśnisz, ale nigdy jej
ków, Starobielsk, Odessa, Workuta,
nie zrozumie. Oficer carski śmieje się
Uzbekistan. Stamtąd wydostała się z
Wszystko marność i marność
tylko raz – gdy anegdotę usłyszy. A
armią Andersa do Pahlevi.
wszystko…
choć jej nie zrozumie, nie da sobie
Była świadoma tego, z jakiego
Precz z zabrzeża,
nic wyjaśnić. Żyd słysząc anegdotę
domu pochodzi, kim jest oraz w co
gdzieś od lądów przyśnionych,
przerwie ci w połowie: „Sza, sza, to
i w kogo wierzy. Swoim wartościom
od tęsknot zarzeczy,
stary kawał!” – i opowie ją na swój
pozostawała zawsze wierna. Lwow-
kirem skrzydeł się długich
sposób.
skie Zaświecie, Storożka koło Skole-
***
nade mną rozszerza
go, Perepelniki, Odnów – bezpieczne
Lekarzowi i grabarzowi nie ży-
bezkarna, ciężka krzywda
przystanie jej dzieciństwa i dorosłego
Beata z bratem Ludwikiem (Lukiem) wolskim, który został
czy się „szczęśliwego roku”.
zapomnianych rzeczy…
życia – choć zostały fizycznie utraco-
rozstrzelany w złoczowie w kwietniu 1919 roku, w wieku 24
***
/M. Wolska/
ne, to jednak przetrwały.
lat
Skłonny do medytacji kupiec
Izrael Blau przybył do ważnego
Sprawa do załatwienia” dla wielu ostatnia
ośrodka handlowego na kresach
Galicji wschodniej i pyta spotkanego
na ulicy Żyda:
pierowe girlandy i zeschła jedlina z
swobodnie zwisała do podłogi. W tym
zabite deskami okno. Podbiegł, by je
opracował
- Jednego nie rozumiem. Dlacze-
zeszłego sylwestra. Projektor usta-
momencie dał się słyszeć trzask. Spod
wydostać. Nie dał rady – ogień był
KRzysztoF szyMaŃsKI
go wasze miasto nazywa się Brody?
wiono inaczej niż zwykle – na stole
nóg operatora wystrzelił płomień. Męż-
silniejszy.
- Nie rozumiecie, a to takie pro-
przy wejściu. Operatorowi nie chciało
Wielopole Skrzyńskie na Podkar-
czyzna próbował zgasić go rękoma,
Po 10 minutach barak przy-
ste! Tu przecież mieszka rabin brodz-
się dźwigać sprzętu w głąb sali. Obok
paciu. Tu 6 kwietnia 1915 r. urodził
ale nie dał rady. Taśma celuloidowa
pominał pochodnię. Zewsząd było
ki!
ułożono szpule z filmem i kroniką fil-
się Tadeusz Kantor – polski reży-
była łatwopalna i natychmiast buch-
słychać krzyki i jęki rannych. Kilku
***
mową. Razem było ich dziesięć, a
ser, malarz, scenograf, grafik, autor
nęła płomieniem, który przerzuciła się
strażaków, którym udało się wydo-
Krawiec damski Benis Litman,
każda z nich ważyła dwa kilogramy.
manifestów artystycznych, animator
na pozostałe rolki obok projektora.
stać, pobiegło do magazynu straży
najdowcipniejszy spośród rzemieśl-
Gdy ukończono przygotowania, ope-
życia kulturalnego, założyciel Teatru
Z palącego się celuloidu zaczął
w sąsiednim budynku. Gołymi ręka-
rator, pomocnik, kierowca i strażak
Cricot 2 w Krakowie. Był synem
wydzielać się trujący gaz, który w
mi wyłamali drzwi i już po kilku mi-
ników stanisławowskich, zwykł był
poszli na wódkę. Nie mieli czym za-
Mariana Kantora-Mirskiego i Heleny
parę chwil wypełnił całe pomiesz-
nutach uruchomili motopompę. Trzy
powtarzać: „Nie suknia zdobi czło-
bić czasu do wieczora.
z Bergerów. Przyszedł na świat na
czenie. Obecny na sali Józef Cebula,
strumienie wody uderzyły w płonący
wieka!”. Toteż partaczył jak się dało.
Tuż po nabożeństwie majowym,
plebanii katolickiej, gdzie jego mat-
strażak-ochotnik, zdążył krzyknąć:
barak.
Pewnego razu niezadowolona klient-
około godz. 20, mieszkańcy przyszli
ka mieszkała od dzieciństwa wraz z
„Pożar! Uciekać!”. Złapał ławkę, wybił
Tego dnia nie poszedłem na film
ka zaskarżyła go do sądu o zwrot
do kina. W sali zebrało się blisko 200
owdowiałą matką Katarzyną, przy-
nią okno i ludzie rzucili się do uciecz-
– opowiada Roman Lipa, miejsco-
pieniędzy za materiał. Sędzia prze-
osób, w większości dzieci. Chcia-
rodnią siostrą proboszcza i dziekana
ki. Większość z przyzwyczajenia od-
wy fotograf. – Gdy przybiegłem na
słuchuje pozwanego:
ły zobaczyć nową polską komedię
Wielopola, księdzem Józefem Rado-
ruchowo ruszyła w stronę ekranu, w
miejsce, ktoś krzyczał, że w przebie-
- Nazwisko?
„Sprawa do załatwienia” – typowy
niewiczem. W 1921 roku po śmierci
przeciwną stronę od wejścia, gdzie
ralni za sceną są ludzie. We trzech
- Litman.
film propagandowy w reżyserii Jana
księdza Radoniewicza opuścili pro-
były drzwi ewakuacyjne. Inny strażak
zdołaliśmy oderwać ścianę baraku.
- Imię?
Rybkowskiego. Opowiadał o losach
bostwo. Przenieśli się do Tarnowa,
Jan Siuśko chwycił na ręce swoją
Zobaczyliśmy stos płonących ciał.
dziennikarza Stefana, który zostaje
gdzie Tadeusz kontynuował naukę.
córkę i ruszył w stronę okna. Ale już
Nikt już nie żył. Ogień był tak wielki,
- Proszę wysokiego sądu! U
wysłany do prowincjonalnej fabryki
Obecnie, w wyremontowanej pleba-
po kilku krokach załamała się pod
że w Wiśniowej, 10 kilometrów od
nas, Żydów, imię to sprawa bardzo
obuwia, aby nakręcić reportaż o Zosi,
nii jest muzeum Kantora. Ale nie z
nim podłoga. Nie zdołał uwolnić nogi
Wielopola, w nocy było widać cienie
skomplikowana.
przodowniczce pracy. Przy okazji
tym wybitnym artystą powiązane są
spomiędzy desek. Trujący dym nie
drzew.
- Dlaczego skomplikowana?
obiecuje jej pianino dla zespołu świe-
wydarzenia z 1955 roku.
oszczędził ani jego, ani dziecka.
Za kilka dni kondukt pogrzebowy
- Proszę tylko posłuchać! Ja
tlicowego. Mija jakiś czas. Zosia przy-
11 maja 1955 r. w Wielopolu
Szukając drogi ucieczki, kilka-
był tak długi, że gdy pierwsze trum-
się nazywam po żydowsku Bajnisz,
jeżdża do stolicy, okazuje się jednak,
Skrzyńskim była piękna, wiosenna
dziesiąt osób stłoczyło się w wąskim
ny wnoszono na cmentarz, ostatnie
to znaczy po polsku Benis. W che-
że Stefan całkiem zapomniał o obiet-
pogoda. Dzieci uczyły się w drew-
korytarzu prowadzącym na zewnątrz.
stały jeszcze w kościele. Zginęło 56
derze nazywali mnie Berel-cap, w
nicy. Chce się jednak zrehabilitować.
nianym baraku, który spełniał funk-
Nie można się było z niego wydostać.
osób. Wśród ofiar było aż 48 dzieci.
synagodze – reb Ber. Na szyldzie
Oboje natychmiast ruszają w miasto
cję szkoły, małej biblioteki i wiejskiej
Na szczęście nie wytrzymała drewni-
Na zbiorowym pogrzebie ofiar byli
warsztatu nazywam się Bernard, a
i postanawiają, pomimo trudności,
świetlicy. W największej sali, gdzie
na konstrukcja baraku. Napór tłumu
obecni przedstawiciele UB i Mili-
zdobyć pianino. W obsadzie znaleźli
mieściła się scena, organizowano im-
był tak wielki, że ściana pękła, a ludzie
cji Obywatelskiej. Romanowi Lipie
moja żona nazywa mnie idiotą...
się Adolf Dymsza, Hanka Bielicka,
prezy, występy artystyczne i zebrania
wysypali się na ulicę. Kazimierz Gą-
zakazano robienia zdjęć, gdy tylko
***
Irena Kwiatkowska, Edward Dzie-
partyjnego kolektywu. Około południa
sior, księgowy miejscowego GS-u,
wyciągnął aparat fotograficzny. UB
Mełamed reb Zajnwel otrzymuje
woński i inni popularni aktorzy.
przed wejście baraku zajechało kino
zobaczył przez wyłamaną ścianę 16-
pilnowało go już przez cały czas
list od syna.
Raz na 10 minut projekcję prze-
objazdowe. Była to nie lada atrakcja
letniego chłopca leżącego wewnątrz
pogrzebu. Stąd też nie ma żadnej fo-
- Co pisze nasz Awrumek – za-
rywano, aby operator mógł zmienić
dla mieszkańców wsi, bo kino przy-
baraku. Wbiegł do środka i wyniósł
tografii z tego wydarzenia, a jedynie
pytuje żona.
szpule. W czasie takich przerw roz-
jeżdżało tu rzadko. Ustalono, że pro-
go na rękach. Chciał ratować następ-
obraz, który Lipa namalował 40 lat
- Ach, ach, ach! Jego teściowa,
mawiano i wymieniano wrażenia o
jekcja filmu odbędzie się wieczorem,
nych. Ponownie wbiegł do płonącego
później.
błogosławionej  pamięci,  umarła.
filmie. Przy projektorze zebrała się
tuż po nabożeństwie majowym.
budynku. W ogień skoczył też Józef
Wszyscy pracownicy kina i nie-
Żona złamała nogę. Dziecko ciężko
spora grupa gapiów. Mężczyźni pa-
Salę przygotowano dość szybko
Para. Po chwili i on wyniósł dziecko.
którzy ich przełożeni zostali skazani
lili papierosy, żartowali i rozmawiali
– okna i drzwi ewakuacyjne zabito
Miał nadzieję, że jeszcze raz uda mu
na kary więzienia. Paradoksalnie –
choruje. Chata się wali. A w kominku
z podpitym operatorem. Niedopałki
deskami, na wszelki wypadek – żeby
się oszukać żywioł. Walący się dach
to nietrzeźwej ekipie kina udało się
pustki... Ale list napisany piękną he-
rzucano pod nogi.
nikt nie wszedł bez biletu. Ustawio-
zabił obu mężczyzn. Z drugiej strony
wyjść cało z tego piekła. W latach
brajszczyzną. Serce się raduje, gdy
Podczas kolejnej przerwy ope-
no w świetlicy krzesła i zawieszono
budynku Stanisław Stachowicz zoba-
1980. w miejscu tragedii odsłonięto
go czytasz!
rator zdjął wyświetloną rolkę filmu,
ekran. Dawno nie było tu już żadnych
czył przy oknie gromadę dzieci. Wo-
pomnik z krzyżem i tablicą upamięt-
a wstęga odwiniętej taśmy filmowej
uroczystości, bo wisiały jeszcze pa-
łały o pomoc, wyciągając ręce przez
niającą ofiary pożaru.
www.izrael.badacz.org