img
16
Z historii dyplomacji polskiej
30 sierpnia­16 września 2013 nr 16 (188) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Polski konsulat we Lwowie 1987­2012
Szanowni Państwo,
W ramach ubieglorocznych obchodów 25. lecia polskiego urzędu konsularnego we Lwowie wydaliśmy książkę ,,Polski
konsulat we Lwowie 1987­ 2012", na którą zlożyly się wspomnienia wszystkich kierowników naszego urzędu od początku
jego istnienia.
Wiedząc o dużym zainteresowaniu książką, postanowiliśmy przybliżyć wspomnienia konsulów czytelnikom ,,Kuriera Gali-
cyjskiego". Będą one drukowane w kolejnych numerach gazety.
Naszą serię rozpoczynamy od wspomnień pierwszego konsula generalnego RP we Lwowie, obecnie Nadzwyczajnego
i Pelnomocnego Ambasadora RP w Kijowie, p. Henryka Litwina. Na czas misji Pana Ambasadora we Lwowie przypadlo
jedno z kluczowych wydarzeń w historii urzędu tj. podniesienie jego rangi z agencji konsularnej do konsulatu generalnego.
Na koniec, zapraszając Państwa do lektury kolejnych wspomnień, pragnę raz jeszcze serdecznie podziękować wszyst-
kim autorom wspomnień, a także osobom, które wlożyly wiele wysilku w to, by książka ujrzala światlo dzienne. Dziękuję
dyrektorowi wydawnictwa ,,TEST" p. Bernardowi Nowakowi, konsulom Marcinowi Zieniewiczowi i Annie Kulikowskiej oraz
wszystkim osobom, które przyczynily się do powstania tej publikacji.
Konsul generalny RP we Lwowie Jaroslaw drozd
Dawno temu we Lwowie
mundurowych i trudna rzeczywistość
HeNRYK LITWIN
czasu przemian tworzyly mieszankę
Lwów na początku lat dziewięć-
niebezpieczną dla wszystkich kierow-
dziesiątych XX wieku byl dla Polaków
ców, zaś obcokrajowców w szczegól-
skarbem na nowo odkrytym. Przez
ności. Wśród tych ostatnich najwięcej
poprzednie lata pozostawal bliski,
bylo Polaków, co przysparzalo nam
ale nieosiągalny. Nawet gdy tranzyt
powodów do kolejnych interwencji.
przez ZSRS zacząl być szeroko wy-
Najbardziej anegdotyczny wymiar
korzystywany przez Polaków jeżdżą-
miala przygoda jednego z naszych
cych do Rumunii, Bulgarii czy Turcji,
rodaków, który zatrzymal się przy po-
to posterunki GAI (Gosudarstwienna
sterunku DAI, by spytać o drogę. To
Awto Inspekcja) skutecznie unie-
postępowanie wzbudzilo ­ jak ująl to
możliwialy przybyszom z zachodniej
jeden z kolegów konsulów ­ sluszną
strony Bugu odwiedzanie Lwiego
podejrzliwość funkcjonariuszy, którzy
Grodu. Kiedy więc w czerwcu 1991
uznali,tak irracjonalne zachowanie
roku przyjechalem do Lwowa, żeby
można wytlumaczyć tylko w jeden
objąć stanowisko kierownika Agen-
sposób. Stwierdzili autorytatywnie,
cji Konsularnej, czulem, jakbym się
że kierowca jest pod wplywem al-
zanurzal w legendzie. Praca w kon-
koholu. Wezwany na miejsce lekarz
sulacie zmuszala do obracania się
,,powinność swego urzędu zrozumial"
w przestrzeni realnych problemów,
i potwierdzil diagnozę milicjantów (co
ale specyfika miejsca byla taka, że
ciekawe, ówczesne przepisy prze-
funkcjonowaliśmy w dwóch paralel-
widywaly, że lekarz może stwierdzić
nych światach. Przyjeżdżający do
,,stan wskazujący" organoleptycznie,
Lwowa ,,starzy lwowiacy" i liczni ży-
bez badania krwi ani użycia alko-
jący tu Polacy zabierali nas w świat
matu). W efekcie samochód powę-
wspomnień ­ krainę balaku, batiarów
drowal na ,,stojankę", a obywatel
i przytulnych kawiarenek, w których
,,do kozy". Nasz rodak, w poczuciu
na serwetkach genialny Stefan Ba-
krzywdy i wobec wymiernych strat
nach zapisywal dlugaśne matema-
finansowych (mandat, slona opla-
tyczne wzory, a Marian Hemar swoje
ta za parking milicyjny), stanowczo
dlugie pożegnanie konsula generalnego RP Henryka Litwina. Ciężko bylo rozstawać się
perelki lirycznych uszczypliwości.
domagal się od konsulatu wsparcia
z ukochanym Lwowem i przyjaciólmi w konsulacie. Na zdjęciu z przodu: Jadwiga Pecha-
Dla jednych gości konsulat stal przy
w staraniach o moralne i materialne
ty (ówcześnie Wydzial Polonijny Konsulatu), za nią od lewej: Lidia Ilku (sekretarka), mal-
ulicy Pantelejmona Ponomarenki, a
zadośćuczynienie. Wsparcie rzecz
żonka konsula Anna Litwin, Bogdan Halas, eugeniusz Kogut (niezapomniany kierowca
dla innych na Raclawickiej. Dni uply-
jasna otrzymal, choć wstyd się przy-
Konsulatu), konsul H. Litwin, wieloletni pracownik Bożena Targońska. z tylu od lewej
waly jednak przede wszystkim pod
znać, niewiele zdolaliśmy wskórać.
stoją: konsul Marek Krajewski, Jadwiga Niedzialkowska-Kaper (kierownik administra-
znakiem problemów związanych z
W pewnym momencie wytężonej
cyjny), Jacek Klimowicz,Beata Piasecka (kasjerka) oraz dbająca o schludność urzędu
opieką konsularną.
korespondencji pomiędzy nami a ob-
zinaida Kulyniak, VIII 1994 r. Fotografia ze zbiorów Jadwigi Pechaty
W tym czasie (1991­1992) calą
wodowym dowództwem DAI otrzy-
,,pacyfikować" pasażerskie autobusy.
zrobily swoje i od 1992 roku granica
granicę polsko-ukraińską obslugi-
ne sytuacje, ale są już niezwykle da-
maliśmy szczere i rozbrajające wy-
Pamiętam taki ,,krajobraz po bitwie",
zaczęla powoli obrastać w naturalną
walo tylko jedno przejście graniczne
lekie od rozmiarów i intensywności
jaśnienie: ,,Przekraczania przepisów
zarejestrowany podczas jednej z
dla takich miejsc infrastrukturę. Klo-
Medyka-Szehyni, przed którym staly
tamtego problemu, który byl chyba
przez milicjantów pelniących slużbę
interwencji na granicy, gdy w auto-
poty się co prawda nie skończyly, ale
czasem nawet trzydziestokilome-
częścią systemu. Kiedy przekony-
nie przewiduje się". Niejako wbrew
busie turystycznym stojącym przed
napięcie zelżalo.
trowe kolejki. To ono wlaśnie bylo
walem jednego z ówczesnych part-
owemu przekonaniu sytuacja i w tej
granicą  zobaczylem  kilkanaście
Niekończące się byly natomiast
naszym największym wyzwaniem.
nerów, wysokiej rangi oficera wojsk
sferze ulegala stopniowej poprawie,
ciężko pobitych ofiar ,,przywracania
klopoty polskich kierowców z policją
Konflikty powstawaly tam nieusta-
pogranicznych ZSRS, a potem już
choć o szczególy i ocenę trzeba by
porządku". Nie bylo zresztą latwo do-
drogową, która przestawala wlaśnie
jąco i o każdej porze dnia i nocy.
Ukrainy, że jedynym rozwiązaniem
zapytać kolegów pelniących swe
trzeć na miejsce z taką interwencją.
nazywać się po rosyjsku GAI, a za-
Największe przeradzaly się w bitwy
jest otwieranie nowych przejść gra-
obowiązki w następnych latach.
Stojący na końcu kolejki kierowcy
czynala nosić emblematy z ukraiń-
pomiędzy oddzialami formowanymi
nicznych, odpowiedzial: ,,Panie kon-
Sporo pracy przysparzali nam
nie przepuszczali bowiem żadnych
skim napisem DAI (Derżawna Awto
ad hoc przez zdesperowanych kie-
sulu! Niech pan sobie da spokój z tą
też rodacy, którzy na skutek nad-
samochodów i potrafili egzekwować
Inspekcja), co dalo asumpt do żarto-
rowców i pasażerów, uzbrojonych w
sprawą. Nowych przejść pan nie za-
miernego entuzjazmu dla lwowskiej
swoje spontanicznie przyjęte reguly
bliwych komentarzy naszych obywa-
butelki i kamienie, którymi atakowali
latwi i to jest poza dyskusją". Mylil się
atmosfery i ukraińskiej ,,horilki" budzi-
przy pomocy ,,narzędzi bezpośred-
teli, ciężko doświadczonych kontak-
posterunki milicji, a oddzialami OMO-
i mial rację jednocześnie. Konsul nie
li się z upojnego snu w koszmarnej
niej perswazji". Oczywiście również i
tami z tą formacją. Przyzwyczajenie
N-u, (Specjalne Mobilne Oddzialy
mógl tego ,,zalatwić", ale zmiany poli-
rzeczywistości wciąż jeszcze sowiec-
dziś zdarzają się przed granicą trud-
do sowieckiej omnipotencji slużb
Milicji), które w kontrataku potrafily
tyczne, które wówczas następowaly,
kiego aresztu śledczego. Pamiętam i