img
3
www.kuriergalicyjski.com * kurier galicyjski * 30 listopada–17 grudnia 2015 nr 22 (242)
wolności właśnie świat dookoła nas
wiście przypadkowe). Paskudne?
piszących! To samo dotyczy Twittera.
który się porwał z „motyką na słoń-
publicyści, eksperci, Zaznaczam raz
strasznym czyni.
Paskudne! Ale to nie ważne! Ważne
Mam nawet czasami wrażenie bycia
ce”. Tego co się dzieje w polskich
jeszcze – nie w tym problem, że oni
Nie wiem, jak nazwać inną me-
by „prać” „nie naszych”! A co na temat
świadkiem pewnej machinacji. Wpis
mediach – nie da się na kilku stro-
wyrażają swe opinie. Problem w tym,
todę, dosyć powszechnie dzisiaj w
„naszych biją”? Też banalna sprawa.
zamieszczony bywa tylko po to, by
nach opisać. Jednak nie potrafiłem
że jeszcze niemal wczoraj wszyscy
naszych mediach stosowaną. W za-
Ktoś „palnął” głupotę. Polityczną, hi-
nienawistne komentarze wywołać.
się oprzeć! Mieszkam poza Polska
oni w praktycznie tych samych kwe-
sadzie nawet, są to dwie metody, któ-
storyczną, jeszcze jakąś – nie waż-
Kilka neutralnych słów, jedna linijka
od lat już wielu i polska prasa, pol-
stiach mieli opinie diametralnie inne i
re spotwarzają (to nie jest pomyłka!
ne. Głupota oczywista. Bezsens to-
tekstu czasem jest podstawą dla
skie media, portale internetowe są
to co wczoraj było dla nich dobrem,
to słowo od słowa potwór utworzone)
talny, albo dyletanckie paplanie. Teo-
dziesiątków komentarzy. Dla lżenia,
dla mnie ważne. Czytam więc, oglą-
dzisiaj jest złem (albo odwrotnie –
obraz naszego świata. Pierwsza
retycznie – nie powinno być żadnego
wykpiwania, obrażania, oczerniania.
dam i... ja naprawdę wpadłem w de-
do wyboru). Takie instrumentalne
zwyczajnie go deformuje, zakłamuje.
problemu. Albo pominąć milczeniem,
Nie zgadzacie się? No to szanowni
presję! I naprawdę jej przyczyną były
traktowanie wartości podstawowych
Druga go zohydza. Pierwsza metoda
albo rzeczowo skrytykować, albo wy-
administratorzy (to zdaje się też re-
wieści, a raczej „obraz świata” naszy-
(dobro-zło, prawda-kłamstwo), propa-
„jak gwóźdź prosta”. Dla jej opisania,
jaśnić autorowi/autorce (do wyboru)
daktor, tylko taki internetowy) – dla-
mi dziennikarzami, publicystami (nie
gowanie takiego podejścia, niszczy
w celu uniknięcia odniesień do dzisiej-
pomyłkę, bezsens, niewiedzę, nie-
czego na takie numery pozwalacie?
wszystkimi przyznaję) malowany!
zaufanie, wprowadza zamęt w rozu-
szej polityki, cofnę się w historii nieco
kompetencję i... tyle. Ale nie! Jaka-
Nie kasujecie, nie blokujecie? Powie-
Język którym się posługują, sposób
mach i duszach, pozbawia poczucia
– bo to stara, choć „jara” metoda. W
kolwiek krytyka, dyskusji próba spo-
cie mi – wolność słowa?! Ciekawe! Po
w jaki wartościami kupczą, lekkość z
bezpieczeństwa. Brak jednoznacz-
latach 20. XX wieku, w Rosji Radziec-
tyka się z okrzykiem „naszych biją”!
pierwsze, jakiego słowa, pytam?! A
jaką zmieniają zdanie, prymitywizm z
nie wyznaczonych wartości i zasad,
kiej trwała o władzę walka pomiędzy
I już zastępy całe dziennikarzy wsze-
po drugie, wolność słowa to tak, ale
jakim kłamią, bezwstyd z jakim propa-
wcześniej czy później, każdego do
Trockim i Stalinem. Prasę, szczegól-
lakich, publicystów oświeconych i
za to wolne słowo odpowiedzialność
gandzie się oddają, zaciekłość z jaka
zagubienia doprowadzi, a gdy ktoś
nie zaś gazetę „Prawda” kontrolował
wszystkich komu się zechce tylko
to już nie?! Może znowu użyjecie
nienawidzą, pogarda z jaka nas trak-
się zgubi – ten się boi. Ja też!
Stalin (internetu i telewizji nie było).
– bronić głupot zaczynają. Zaczyna
pojemnego słówka „performance”?
tują, nonszalancja z jaką autorytety
System „wszystko albo nic”.
No i w jakimś tam głosowaniu, w
się zazwyczaj delikatnie – niby nie
Super, tyle, że proponuję skończyć z
depczą, pazerność jaką przejawiają.
Strasznie wyniszczające podejście.
jakimś tam zakładzie pracy, zwycię-
zrozumieliśmy. Oni nam „wyjaśnią”...
obłudą! Jak ktoś – to „mowa nienawi-
Straszne! Kropla po kropli, ziarno za
Zdaje się, że jeszcze dwa miesiące
żają zwolennicy Trockiego. Zdobyli
Potem do użytku może wejść takie
ści”, a jak wy – to „performance” i
ziarnem, kapało, sypało się to na me
temu poprosiłem moich Przyjaciół by
60% głosów. Staliniści 40%. Na drugi
słówko „performance”, a pod nie każ-
wolność słowa?! Dobre żarty!
plecy. Aż kilka dni temu udało mi się
poradzili mi, jaką (w miarę) obiektyw-
dzień w „Prawdzie” na pierwszej stro-
dy idiotyzm da się podciągnąć, nawet
Dlaczego nienawiść jest taka
„strząsnąć” narzucony na mnie ciężar
ną gazetę (w internecie) mógłbym
nie wielki artykuł! Czerwony, olbrzymi
flagę państwową wetkniętą w psie
powabna? Bo nienawiść jest jak
i spojrzeć w niebo bez strachu. Może
znaleźć. I cóż? Odpowiedź była
nagłówek! Zwycięstwo Stalina, 60%
odchody (wszystkie podobieństwa
wino! Upaja! Wiem, bo kiedyś umia-
i ktoś z Was ma podobne problemy.
straszna – „żadnej”. Nie wiem, moż-
za, a 40% dla Trockiego. Oczywiście
do realnych osób i zdarzeń są oczy-
łem nienawidzić. Długo się z tego
Może komuś mój tekst „wyzwolić się”
liwe że ktoś z czytających ten tekst
Trocki protestuje, kłamstwo – krzy-
pomoże.
potrafi mi doradzić. Jednak chciałbym
czy! Stalin na to spokojnie – faktycz-
Tak, wiem. Znowu bez wniosków,
wyjaśnić dlaczego szukam gazety (w
ne, pomyłka, poprawimy. No i na ko-
znowu bez propozycji. Były już takie
miarę) obiektywnej. Otóż, czytam za-
lejny dzień sprostowanie – Trocki 60,
zarzuty. Wyjaśnienie zatem. Wnioski
zwyczaj sporo, w tym prasę (prawda
Stalin 40. Tyle, że to już na „Prawdy”
i propozycje pozostawiam czytelni-
– teraz internetową). Młody już nie
4 stronie i drobnym drukiem. Ot tak!
kom. Umyślnie! Mój szacunek dla
jestem, mam swoje przyzwyczajenia.
Metoda ciągle żywa: głośno kłamać
wolności nie pozwala mi Wam wnio-
Tymczasem te gazety które czytałem
– cichutko sprostować, głośno zelżyć
sków narzucać. Nie pozwala mi też
dotychczas (nie napiszę które) coraz
- po cichu przeprosić! Co w naszych
proponować Wam, jak z opisanymi
częściej wywoływały u mnie nieprzy-
głowach pozostaje – głośne kłam-
zjawiskami walczyć! Po pierwsze,
jemny odruch. I rzecz nie w tym, że
stwo, czy ciche sprostowanie? Jaki
jakie ja mam do tego prawo? Tak,
coraz bardziej się polityzowały i za-
obraz maluje się w naszej głowie?
podzielić się opiniami mogę, pra-
miast dziennikarstwem zaczynały
Kto jest malarzem – autor kłamstwa,
gnę nawet! Jednak mam świado-
się zajmować propagandą. Na pro-
czy autor sprostowania? Druga me-
mość tego, że to co ja za problem
pagandę jestem odporny. Sprawa
toda, podobna, chociaż i odmienna
uważam, wcale dla kogoś innego
w tym, że coraz częściej stosowały
nieco. Kiedyś, przy okazji wyborów
problemem być nie musi. Jeśli tak
wobec czytelnika (więc i mnie także)
już o niej pisałem. Sprowadza się
jest, to jaki sens ma proponowanie
stara zasadę – „kto nie jest z nami,
ona do prostego hasła: „rzucać gów-
wniosków i działań jakichkolwiek?
ten jest przeciwko nam!”. Co może
nem – zawsze coś się przyklei”. Wa-
wiście przypadkowe). Później mamy
leczyłem. Ale dzięki temu rozumiem
Po drugie, wierzę w Wasza mądrość.
też istotne, robiły to posługując się
riacji wiele. Na przykład, krzyczący
do czynienia z wątpliwościami co do
pewną sprawę. Mowa nienawiści
Tekst napisany traktuję nie jako wy-
prymitywnym szantażem i manipula-
nagłówek sugerujący niegodziwość
naszych zdolności intelektualnych.
może być przemyślanym aktem,
czerpującą analizę, lecz jako sygnał
cją. Niczym barana, zaganiały mnie
opisywanego i pod nagłówkiem arty-
Jak to nie zadziała i dalej głupotę za
celowym działaniem. Może, ale tyl-
jedynie. Wierzę, że jeśli Was temat
do swej zagrody. Wymagały jedno-
kuł nawet słowem tej niegodziwości
głupotę uważamy, pojawiają się dys-
ko do pewnego momentu. Potem ta
zainteresuje, jeśli sens w nim znaj-
znacznej i BEZWARUNKOWEJ oraz
nie potwierdzający. Albo informacja
kusje o naszym charakterze, przeko-
„mowa” jest prawdziwej nienawiści
dziecie, sami zaczniecie „drążyć”.
BEZKRYTYCZNEJ akceptacji ich
jawnie nieprawdziwa, krzywdząca.
naniach politycznych, domniemanych
przejawem. Teraz właśnie, coraz
Sami znajdziecie jeszcze dziesiątki,
punktu widzenia. Tak i tyle! Żadnego
Natychmiastowa reakcja skrzywdzo-
uprzedzeniach, a na koniec dywaga-
częściej samą nienawiść, swoisty jej
setki (niestety) może przykładów jak
„ale”, „i”, „jeśli”! We wszystkich spra-
nych, wyjaśnienie. Tyle, że nieufność
cje o naszej psychice. Bo przecież
„destylat” obserwuję. Gdzie ta niena-
to „czarny obraz” świata nam przed
wach, nie tylko politycznych. Wiele
i podejrzenia już zostały „posiane”.
to „naszych biją”! I nie ważne, że ci
wiść ma korzenie? Moim zdaniem, to
oczami malują, jak to rozumowi
gazet i publicystów (o politykach nie
Coś tam się przykleiło i już nie spo-
„nasi” to głupcy, szkodnicy, złodzieje
skutek prymitywizmu wielu naszych
przeczą, wartości depczą, propa-
wspominam) robi to nadal i świetnie
sób się domyć. Jednym słowem, albo
i miernoty. Ważne, że to „nasi” i wara
polityków. Oni nie politycznego prze-
gandzie służą. Jeśli tak, jak ja mogę
się z tym czuje. Najprostszy przykład
fałsz, albo brud – znak firmowy dla
od nich wszystkim! Kiedy obronę jaw-
ciwnika widzą – oni widzą wroga.
„przed szereg” wyskakiwać i jakieś
– artykuł w którym „przemądra” gaze-
redakcji, dziennikarzy, redaktorów,
nej głupoty widzę, gdy z agresją na
Wroga zaś trzeba zniszczyć! Trzeba
wnioski proponować? To byłby brak
ta prezentuje równie „przemądry” po-
publicystów i ekspertów wielu (praw-
szlachetność się spotykam – strasz-
nienawidzić! Jednak, wracając do
szacunku i wiary!
gląd pewnej pani (a nie napiszę kon-
da, nie wszystkich). Komu się może
nie mi na duszy...
tego, o czym pisać pragnę, sprawa
Po trzecie, wreszcie. Słusznie,
kretnie jaka to gazeta i kto się w niej
nieprawdziwy i do tego brudem ob-
Nienawiść. Tak wiem – ostatnio
znowu nie w polityce. Sprawa w tym,
czy nie, ale za filozofa się uważam.
„udzielał”), a wszystkich tych, którzy
rzucony świat podobać?
ciągle ktoś krytykuje „mowę nienawi-
że dziennikarze (w wielu przypad-
Takiego śmiesznego marudę, któ-
z tym głupim paplaniem się nie zga-
„Ojciec, prać?” albo „Naszych
ści” powszechnie (a tak! powszech-
kach) zamienili się z dziennikarzy w
ry dziwnymi pytaniami się zajmuje,
dzają, anonimowych przecież czytel-
biją!”. Też proste raczej. Pierwsze –
nie!) używaną w mediach. Krytykuje
propagandystów, publicyści (wielu)
chodzi zapatrzony w niebo, okulary
ników określa mianem ksenofobów,
to następstwo zasady „kto nie jest z
ją jednak tylko wtedy, gdy jest używa-
także i teraz politykom służą. Siłą
nosi, fajkę pyka, nudne książki czy-
nacjonalistów, ciemnogrodem. Pytam
nami, ten jest przeciw nam”. A tych,
na przez adwersarzy krytykującego.
rzeczy, przejmują schematy zacho-
ta. Serio! Moje rozumienie tego co
– kto chce być ksenofobem, nacjo-
co nie z nami, bić należy! Tak więc
Jednocześnie redaktor, publicysta,
wań zleceniodawców. Chamstwo,
robić powinienem sprowadza się do
nalistą, ciemnogrodu obywatelem?
jednoznacznie „Ojciec, prać”! Więc
autor postu nawet na moment nie
arogancja, przeświadczenie o nie-
wyjaśniania, badania świata. Jego
Nikt? Prawidłowo – je tez nie chcę!
zmienianie pozostawiam politykom
redaktorzy i publicyści przeróżni na
zawaha się by po nią sięgnąć w
omylności, nieuzasadniona niczym
Ale przecież redaktor, sam REDAK-
właśnie.
tych „nie naszych” rzucają się „kupą”
ataku na „nie naszego”, obronie
duma i samozadowolenie, nienawiść
TOR! napisał, że albo się zgadza-
Uważam za swój obowiązek
i „bigosują” niczym niegdyś pijana
„naszego”, obrzuceniu medialnym
do wszystkich dookoła – szczegól-
my z głoszonymi dyrdymałami, albo
hołd złożyć, czapkę zdjąć z głowy
szlachta w karczmie. Nie ważne –
„gównem” przeciwnika – osiągnięcia
nie tych młodszych i zdolniejszych,
ciemnogrodem jesteśmy! No i co?!
i nisko, do nóg samych się pochylić,
mądra idea, korzystna sprawa, zacny
postawionego celu, najprościej rzecz
pazerność na kasę, brak nawet śla-
Kto znajdzie w sobie siłę i wiedzę
przed wszystkimi DZIENNIKARZA-
człowiek! Nie nasz?! Nie nasz?! Tak
ujmując. Przy opisywaniu nienawiści
du samokrytycyzmu, oderwanie od
by takiemu szantażowi się oprzeć?!
MI, PUBLICYSTAMI, EKSPERTA-
więc „prać” i tyle! Powód? Bez żar-
(nie mowy tylko), służącej mediom
realiów „zwykłego świata”. To źródła
Tak więc – albo kapitulacja i „Het!
MI, REDAKCJAMI (tymi których
tów proszę! Ten zawsze się znajdzie!
do malowania nam świata obrazu,
owej „mowy nienawiści” i niestety,
Do stada, z innymi baranami beczeć
znam osobiście i tymi którzy nie są
A jak nie? No to się go sprokuruje!
na szukanie przykładów nawet wysi-
najzabawniejsze internetowe filmiki,
głupoty”, albo ciemnogród i ksenofo-
mi znajomi), którzy na przekór tru-
Przykład? Proszę uprzejmie! Polski
lał się nie będę. Nie ma sensu. Wy-
plakietki na garniturach i plakaty w
bia! Innego wyjścia REDAKTOR dla
dom, modzie, pokusom i wszystkie-
dziennikarz wyjeżdża za granicę,
starczy chociażby włączyć komputer
redakcjach niczego nie zmienią. Jeśli
nas nie przewidział – „tertium non
mu innemu, nie oddali się tworzeniu
gdzie jako zagraniczny dziennikarz
i „zajść” na przeróżne internetowe
zaś tak, to świat nam prezentować
datur”! Szantaż? Szantaż! Ohydne?
propagandy, nie zamienili sumienia
tworzy skrajnie krytyczny materiał w
strony. Nie tylko na FB. Także, a
będę nienawistny, bez miłości, bez
Ohydne! Straszne? Straszne! Tym-
na pieniądze, którzy trwają i walczą.
zagranicznych mediach, a następnie
może szczególnie, na komentarze na
wiary, bez nadziei. Fałszywy to ob-
czasem włączcie internet, zajdźcie
Tym dla których prawda i dobro są
wraca do Polski i robi kolejny materiał
stronach internetowych popularnych
raz, wykreowany byśmy też nienawi-
na strony gazet, dzienników i jeszcze
jednoznaczne i niezmienne. Ja na-
o tym, jak to zagraniczne media nas
gazet. Oj, tam to się dzieje! To już nie
dzili. Bo tak łatwiej nami sterować.
inne i spójrzcie proszę krytycznym
prawdę wielkim Was darzę szacun-
krytykują (wszystkie podobieństwa
jest sprawa języka tylko! To są ewi-
Wiem, że w tym co pisze, podob-
okiem jak często nas w ten sposób
kiem.
do realnych osób i zdarzeń są oczy-
dentnie problemy ze stanem ducha
ny jestem do małego człowieczka,
szantażują! Takie pozbawienie nas