img
18
Wspomnienia
31 sierpnia­11 września 2017 nr 16 (284) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Mój jubileusz
Krakowa, w tym także kościolach,
plecaki zawsze wypelnione byly tym,
Tania poprosila o zezwolenie na wyj-
co Polakom i katolikom na Ukrainie
ście do miasta podczas poobiednie-
bylo potrzebne najbardziej. Kilkuset
go odpoczynku. Wrócila z wypiekami
parafian z winnickiej kapliczki pw.
na twarzy, skrywając coś pod sweter-
św. Franciszka, z Gniewania, Baru,
kiem. Weszla do mojego pokoju i w
Pohrebyszcza i innych podolskich
najglębszej tajemnicy poprosila, bym
miast odwiedzilo Starachowice. Or-
,,Kurier Galicyjski" ma 10 lat. Niby niewiele, ale
przechowal jej ,,suweniry", nic o tym
ganizowaliśmy dla nich pielgrzymki
w tym czasie doroslo kolejne pokolenie Ukraińców
nie mówiąc pani Nadieżdie. Popolu-
do polskich sanktuariów.
dniowe wyprawy Tani powtarzaly się
Leczyliśmy ich dzieci w Centrum
i Polaków mieszkających na Ukrainie. Dzięki pol-
niemal codziennie. Któregoś dnia za-
Zdrowia Dziecka w Warszawie, w
skim nauczycielom delegowanym do pracy na
pytala, czy nie móglbym jej towarzy-
Kielcach, Starachowicach, Wiśle,
szyć. Wybraliśmy się więc ,,na mia-
Rabce... Parę setek dzieci odpoczy-
Wschodzie, dzięki uczelniom umożliwiającym
sto" razem. I wtedy Tania odważyla
walo na organizowanych przeze mnie
się powiedzieć o tym, dokąd codzien-
obozach, zimowiskach, ,,oazach" w
ksztalcenie w Polsce przybylo kilka tysięcy czytel-
nie chodzila. Odwiedzala kościoly,
Kalkowie, Rudniku nad Sanem, Sta-
ników, doskonale radzących sobie ze zrozumieniem
wypraszala od księży i zakonników
rachowicach, Krakowie, Poroninie,
broszurki, czasopisma i książki reli-
Sielpi, Jantarze, Kielcach... Potem, w
polskiego slowa drukowanego.
gijne. Chciala dowiedzieć się czegoś
1994 roku, namówiony przez polskie
o tych postaciach, o których jej pol-
dzieci z Winnicy i ich rodziców wyje-
scy rówieśnicy mówili z ogromnym
chalem na Ukrainę, by przez kilka ko-
Na dworcu w Żytomierzu powitala
my ,,diadia" już czekal. Tym razem
ZBIGNIEW LEWIŃSKI
szacunkiem, zupelnie inaczej niż
lejnych lat uczyć ich języka i kultury
nas kilkudziesięcioosobowa delega-
bez medali. To dlatego, że postano-
tekst
przed rokiem, gdy opowiadala im o
przodków. A gdy okazalo się, że miej-
cja komsomolców. Byly okrzyki, hym-
wil nam pokazać... polski kościól. Tak
zdjęcia ze zbiorów autora
,,polskich gierojach". I nade wszystko
scowi prezesi polskich organizacji
ny, ,,niedźwiedzie uściski", jednym
bylo bezpieczniej, wszak ,,pieriestroj-
Ja też niedawno obchodzilem
prosila, by nie dowiedziala się o tym
oczekują ode mnie spelnienia coraz
slowem nadęte socjalistyczne po-
ka" jeszcze do Żytomierza nie dotarla.
swój jubileusz. Świętowalem go po
pani Nadieżda. Wszak mama Tani
to nowych, wygórowanych osobi-
witanie. Potem, w Palacu Pionierów
Poznalem wtedy księdza Jana Pur-
cichutku przed rokiem. Minęlo wszak
byla nauczycielką, a tato ­ pulkowni-
stych wymagań, wrócilem do Polski.
pokazano nam gabinet ,,KID-u" (Klub
wińskiego, ówczesnego proboszcza
30 lat od chwili, gdy po raz pierwszy
kiem milicji. Mogliby stracić pracę, a
Ale o ,,moich winnickich dzieciach" nie
Internacjonalnoj Drużby). Na ścia-
wyjechalem na Ukrainę i spotkalem
Tania pożegnalaby się z marzeniami
zapomnialem. Organizowalem dla
nach ­ portrety Jaroslawa Dąbrow-
tam Polaków.
o studiach. Rozumialem to dobrze,
nich w Starachowicach kursy przygo-
skiego, Boleslawa Bieruta, Wandy
Wiosna 1986 roku ­ to w Polsce
wszak od dwóch lat, wraz z moją śp.
towawcze do egzaminów na polskie
Wasilewskiej... Tania Tiszczenko
burzliwy, choć pelen obaw, czas po
Mamą opiekowaliśmy się Zosią Tru-
uczelnie, 4­5 razy w roku jeździlem
­ 15-letnia komsomolka, z blyskiem
stanie wojennym. W Związku Ra-
bicką ze Lwowa, córką profesorów
do Winnicy, by na miejscu ,,szlifować"
w oku opowiadala swym polskim ró-
dzieckim ­ raczkująca ,,pieriestrojka"
lwowskich uczelni wyższych, zwol-
ich wiedzę. Dziś mam satysfakcję, że
wieśnikom o ,,wielikich gierojach pol-
i ,,glasnost ".
nionych z pracy za praktyki religijne
21 moich uczniów z Podola ukończy-
skogo naroda". A kierowniczka KID-u
Kierowalem wtedy Wydzialem
(pan prof. Trubicki byl przez wiele lat
lo polskie uniwersytety, większość z
Nadieżda Iwanowna glośno wyrażala
Zuchowym Glównej Kwatery Związ-
palaczem c.o. w polskiej szkole we
nich pozostala w Polsce, tu podjęli
swoją opinię o polskich harcerzach,
ku Harcerstwa Polskiego, często
Lwowie). Mimo zdolności, Zosia nie
pracę, niektórzy zalożyli rodziny, troje
którzy bez należytego entuzjazmu
więc odwiedzalem Centralną Szkolę
miala prawa studiować we Lwowie,
już otrzymalo polskie obywatelstwo,
sluchali tych opowieści, nierzadko
Instruktorów Zuchowych mieszczą-
ukończyla więc szkolę pielęgniarską
kilkoro innych dostanie je wkrótce...
dodając pólglosem uszczypliwe uwa-
cą się w malowniczym piastowskim
w Kownie, a nasi przyjaciele ­ księża
Sześcioro najmlodszych jeszcze stu-
gi na temat ,,slawnych Polaków".
zamku w Oleśnicy Śląskiej kolo
pomogli jej dostać się na Akademię
diuje na polskich uczelniach.
Tak się szczęśliwie zlożylo, że
Wroclawia. Tak bylo i tym razem.
Medyczną do Bialegostoku.
Każdego roku przywożę do
zakwaterowano nas w hotelu ,,Ży-
Ania Tumaniewicz z Żyto-
W Warszawie rozpoczynala się
Umówiliśmy się z Tanią, że nie
Polski kolejne dziecięce zespoly ar-
tomir", z którego okien widać bylo
mierza
kolejna ,,sześciodniówka" ­ szkole-
będzie przewozila przez granicę
tystyczne, pomagam w nawiązaniu
wieże jakiejś świątyni. Wieczorem,
żytomierskiej parafii, który po kilku
nie ideologiczne dla pracowników
swych drogocennych trofeów. Zrobią
kontaktów partnerskich pomiędzy
gdy nasi komsomolscy ,,aniolowie
latach zostal mianowany przez Jana
urzędów centralnych prowadzone
to moi harcerze, którzy za dwa tygo-
szkolami, klasami, organizacjami
stróże" rozeszli się już do domów,
Pawla II biskupem-ordynariuszem
przez ówczesnego instruktora ds.
dnie pojadą na obóz do Zareczan
sportowymi i kulturalnymi z różnych
wybraliśmy się na spacer po okolicy
diecezji żytomierskiej.
mlodzieży w Komitecie Centralnym
k. Żytomierza. Tak też zrobiliśmy.
miast Polski i Ukrainy. I jeżdżę za Bug
z zamiarem dowiedzenia się, co to
Poznalem też kilka polskich
PZPR ­ późniejszego premiera ­
Nasze plecaki pelne byly wszelkiej
tak często, jak tylko jest to możliwe.
za wieże. Okazalo się, że trafiliśmy
rodzin, wśród nich państwa Świder-
Leszka Millera. Jako jedyny bez-
,,kontrabandy". Prócz tego co zo-
Mam tam wszak wielu wspanialych
do czynnej, pięknej i zabytkowej cer-
skich, Lagowskich, Tumaniewiczów,
partyjny kierownik wydzialu w GK
stawila nam Tania, wieźliśmy także
Przyjaciól. To dla nich i dla ich dzieci,
kwi. Byla zamknięta, ale po drodze
Rusieckich, Gruszów... Potem przez
ZHP zobowiązany bylem wziąć w
zebrane w naszych parafiach kate-
w czasie ,,pomarańczowej rewolucji",
zaczepil nas starszy mężczyzna z
kilka lat mialem przyjemność gościć
nim udzial. Nie mialem na to naj-
chizmy, książeczki do nabożeństwa,
nie bacząc na zmęczenie i nienajlep-
pelnym garniturem zlotych zębów.
ich w moim starachowickim miesz-
mniejszej ochoty, toteż podczas
sukieneczki
pierwszokomunijne,
szą kondycję zdecydowalem się być
Na piersi jego marynarki wisialy
kaniu, odwiedzać ich w Żytomierzu,
pierwszej przerwy w zajęciach pod-
szaty liturgiczne, nawet naczynia do
jednym z obserwatorów II tury wybo-
medale, wśród nich... Krzyż Virtuti
opiekować się ich dziećmi podczas
szedlem do towarzysza Millera i po-
sprawowania Eucharystii, które prze-
rów prezydenckich w nieprzychylnie
Militari. Okazalo się, że jest Pola-
studiów w Polsce... Te kontakty za-
prosilem o zwolnienie z obowiązku
kazaliśmy księdzu Purwińskiemu i
nastawionej do demokratycznych
kiem urodzonym i mieszkającym w
owocowaly szeregiem artykulów o
uczestnictwa w szkoleniu. Zloży-
nowopoznanemu ks. Wladyslawowi
zmian ,,lugańskiej oblasti".
Żytomierzu. Tej okazji nie mogliśmy
lem stosowne podanie, motywując
Chalupiakowi z Winnicy. Na szczę-
To dla nich staram się ,,budować
prośbę koniecznością wyjazdu do
ście umundurowanych elegancko
mosty" między naszymi narodami,
Oleśnicy, gdzie odbywal się kolejny
harcerzy sowieccy pogranicznicy nie
publikując w polskiej prasie materialy
kurs drużynowych zuchowych. Wi-
próbowali kontrolować.
o życiu Rodaków na Wschodzie. Ze-
docznie przekonalem Millera o tym,
Wkrótce Tania nauczyla się ję-
bralo się tego już ponad 150 publika-
że moja obecność w Oleśnicy jest
zyka polskiego. Ponieważ bardzo
cji; znajomi i przyjaciele namawiają
niezbędna, bo bez najmniejszych
interesowala się bohaterami naszych
mnie, by napisać książkę o moich
problemów uzyskalem zgodę. Naj-
drużyn harcerskich ­ powstańcami
,,podróżach na Kresy"...
bliższym pociągiem wyjechalem do
warszawskimi z Szarych Szeregów,
Może to zrobię, wszak XXX-
Wroclawia, a stamtąd do Oleśnicy.
poznalem ją z panem prof. Tomaszem
lecie mych ,,zwycięstw i porażek na
Trzy dni później przybyla do
Strzemboszem, szwagrem slynnego
froncie wschodnim" to dobra okazja,
oleśnickiego Zamku grupa mlo-
,,Alka" Dawidowskiego. Rodzice Tani
by zebrać w jednym miejscu to, co
dych komsomolców z radzieckiego
odwiedzili Warszawę, a pan Tomasz
już udalo mi się napisać, a także to,
wówczas Żytomierza. Potrzebny byl
kilkakrotnie bywal w Żytomierzu. Ta-
czego do tej pory nikomu, oprócz naj-
ktoś, kto potrafi się z gośćmi poro-
nia doskonalila język, toteż po ukoń-
bliższych, nie opowiadalem?...
Obóz harcerski w Zareczanach kolo Żytomierza
zumieć. Komendant CSIZ zwrócil
czeniu studium pomaturalnego zosta-
się do mnie z prośbą, bym zechcial
la studentką ... teologii na Katolickim
Material powstal w oparciu o
Polakach za Zbruczem. Publikowa-
przegapić. Ponieważ nie zgodzil się
pelnić honory ,,pana domu", należa-
Uniwersytecie Lubelskim. Po studiach
niektóre artykuly zamieszczane w
lem je w ,,Gościu Niedzielnym", ,,Ry-
skorzystać z naszego zaproszenia
lo mi się to bowiem ,,z urzędu", a po-
wrócila do Żytomierza i przez pewien
,,Kurierze Galicyjskim" w ciągu minio-
cerzu Niepokalanej", ,,Rocie", czaso-
do hotelu (twierdząc, że obsluga nie
nadto nie najgorzej radzilem sobie
czas kierowala redakcją diecezjalnej
nych dziesięciu lat.
pismach polonijnych i regionalnych.
pozwoli mu wejść do naszych pokoi),
z rosyjskim.
gazety. Obecnie mieszka w Gdańsku,
W ,,Krynicy" ­ już od 2. numeru.
usiedliśmy na parkowej laweczce.
W czasie kolejnych dni zaprzy-
ma kilkuletnią córeczkę należącą do
Ps
W 1997 roku zaprosiliśmy do
Rozmowa przeciągnęla się na tyle,
jaźniliśmy się na tyle, że podczas
zuchowej gromady i od czasu do
Ania Tumaniewicz i Julia Świder-
Krakowa na nasz obóz harcerski ró-
że mimo dlugiego lipcowego dnia,
wakacji otrzymalem zaproszenie do
czasu prosi o porady metodyczne dla
ska z Żytomierza są dziś zakonni-
wieśników z żytomierskiego KID-u.
zapadl zmierzch. Trzeba bylo się
odwiedzenia Żytomierza. Latwo nie
drużynowej.
cami, Antek Świderski ­ pallotynem.
Przyjechala także Tania Tiszczenko ­
pożegnać. Umówiliśmy się na spo-
bylo, bowiem ,,bratnie kraje demo-
Takie byly początki moich kon-
Do dziś wspomina, jak dzięki ,,lewym
ideologiczna ,,prawa ręka" pani Nad-
tkanie w dniu następnym. Nazajutrz,
kracji ludowej" piętrzyly trudności. W
taktów z Ukrainą. Potem byly dzie-
papierom" od jednego z polskich bi-
ieżdy Iwanownej. I tu stalo się coś
po kolacji, gdy nasi komsomolscy
końcu udalo się. Wraz z grupą moich
siątki wyjazdów na Podole z ,,ko-
skupów uniknąl slużby wojskowej w
dziwnego: Bóg stanąl na drodze Tani.
gospodarze znów poszli do domów,
harcerzy wyjechaliśmy na Ukrainę.
ścielną kontrabandą". Harcerskie
Afganistanie.
Po którejś z wycieczek po zabytkach
wyszliśmy przed hotel. Nasz znajo-