img
15
www.kuriergalicyjski.com * kurier galicyjski * 16­29 stycznia 2018 nr 1 (293)
Dwie kolędy sąsiadów
Od malego. Brat mojej babci byl
zdrawial po ukraińsku. Ludzie bardzo
księdzem greckokatolickim. Pozosta-
cieszyli się i polubili księdza. Te przy-
wil po sobie krzyż (który obecnie trzy-
jacielskie stosunki trwaly 10 lat, dopó-
mam na oltarzu), mówiąc: ,,Będzie tu
ki nie zabrano księdza do Polski.
Mieszkańcy naszej wioski Sopów kolo Kolomyigrekokatolikami, ob-
jeszcze kaplan, który ten krzyż ponie-
Byl u nas jeszcze ks. Piotr Maly,
sie". W czasach sowieckich zabrania-
brat biskupa Leona Malego ze Lwo-
chodzącymi święta Bożego Narodzenia wedlug kalendarza juliańskiego
no chodzenia do cerkwi, ale ja cho-
wa. Jesteśmy rówieśnikami i również
(6 stycznia). Jednak nastrój świąteczny zaczyna we wiosce panować
dzilem. Miejscowy kaplan sial wśród
bywaliśmy u siebie w święta, wspie-
ludzi slowo Boże, wychowywal nas w
raliśmy się nawzajem. Księża kato-
już 24 grudnia. Pamiętam, jak w dzieciństwie mój dziadek zakazywal
duchu patriotycznym i gdzieś to we
liccy bardzo lubili przychodzić do nas
ciężkich prac w ,,polską Wigilię", opowiadal o Polakach, którzy mieszka-
mnie osiadlo. Gdy bylem maly, narzu-
na Jordan i święcić wodę kolo rzeki.
calem na siebie chustę, jak to robią
W 2000 roku bylo u nas 26 stopni
li w wiosce przed wojną, wymienial ich imiona i nazwiska...
kaplani, zbieralem rodzinę. Lubilem
mrozu. Mamy zwyczaj picia świeco-
tak się bawić i wszyscy mówili, że bę-
nej wody z dzwonka. Daliśmy też na-
dzie ze mnie kaplan. Po latach, gdy
pić się księdzu. Ten, drżący z zimna,
DIANA CZAWAGA
biskup w ukryciu Sofron Dmyterko z
zmarzniętymi rękoma wziąl dzwonek
tekst
zakonu bazylianów odwiedzal naszą
i powiada: ,,Życzę wam gorącej her-
zdjęcia z archiwum
wioskę, udzielil mi blogoslawieństwa
baty z cytrynką!".
ks. OLEGA TKACZUKA
na studia w seminarium.
Takie przyjacielskie stosunki
Gdy porządkowaliśmy nasz wiej-
pomiędzy kaplanami i parafianami
Jakie bylo wsparcie dla
ski cmentarz, nie omijaliśmy starych
trwaly lata.
pierwszych księży katolic-
nagrobków z polskimi napisami.
kich, którzy po rozpadzie
Ksiądz nieraz byl w Pol-
Od naszego proboszcza, ks. Olega
ZSRR przyszli do Kolomyi i
sce. Co zadziwilo ojca w ob-
Tkaczuka, dowiedzialam się, że w
innych miejscowości?
chodach ,,polskiego" Boże-
Sopowie bylo kiedyś siedemnaście
Wspomagano nas książkami do
go Narodzenia i czym różni
polskich rodzin. Byli to przeważnie
katechizacji, dawano odpowiednią
się ono od naszego? Czy
pracownicy kolei, lączącej Kolomyję
literaturę, czasopisma katolickie dla
jest coś specyficznego, cze-
ze zlożami nafty w okolicach Rungu-
dzieci i mlodzieży. Ponieważ znalem
go nie ma w ukraińskim?
ry. Należeli oni do parafii katolickiej w
język polski, więc tlumaczylem i mia-
Nasze zwyczajebardzo po-
sąsiednim Kniażdworze. Tam chodzi-
lem wiele tych materialów.
dobne. Wprawdzie, tam gdzie bylem,
li na nabożeństwa. Z mieszkańcami
nie ma kuti. Natomiast pieczony karp
Gdy Ksiądz przyszedl do
Sopowa żyli w zgodzie, przyjaźnili
jest potrawą obowiązkową. U nas
tolickiego. Dlatego rzymscy katolicy
Kiedy i jak dowiedzial się
parafii w Sopowie, czy mu-
się, odwiedzali nawzajem. Nigdy nie
wszystkie potrawy od razu wysta-
i grekokatolicy jeździli do kościola w
Ksiądz, że są dwie daty ob-
sial Ksiądz tlumaczyć wier-
bylo między nimi wrogości.
wia się na stól, w Polsce podaje się
Czerniowcach. Tam ks. Franciszek
chodów świąt Bożego Naro-
nym istnienie dwóch kalen-
Obecnie, co roku, na uroczyste
po kolei. Wigilia rozpoczyna się od
Krajewski obslugiwal wiernych obu
dzenia?
darzy?
nabożeństwa w naszej cerkwi ks.
Dowiedzialem się o tym, gdy by-
Gdy objąlemparafię, to tlu-
czytania fragmentu Pisma Świętego,
obrządków z Bukowiny, Podola i Po-
Oleg zaprasza kaplanów katolickich
lem jeszcze dzieckiem, bo urodzilem
maczylem. Ale przede mną wiele
czego u nas nie ma. Przed wieczerzą
kucia. Tu, w czerniowieckim koście-
z Ukrainy i Polski, i razem ze swymi
się w polsko-ukraińskiej rodzinie. Do
tlumaczyl ludziom zmarly ks. My-
dzielą się oplatkiem. Stól zaściela się
le, po raz pierwszy ujrzalem szopkę.
parafianami jeździ na uroczyste na-
1974 roku obchodziliśmy rzymsko-
chajlo Seneżuk. Z czasem otwarto
bialym obrusem. U nas sianko daje
Kiedyś dobrze rysowalem i lepilem z
bożeństwa do kościola w Kolomyi.
katolickie Boże Narodzenie. Gdy w
kościól w Kolomyi, do którego mnie
się pod obrus, a tam ­ na obrus i na
plasteliny, wiec po powrocie ulepilem
24 grudnia zbieramy się przy świą-
Kolomyi żyl jeszcze brat mego dziad-
zaproszono. Do miasta przyjechal
sianku ustawia się talerze. Bylem pod
z pamięci calą szopkę. Pamiętam,
tecznym stole. Nie nakrywany go
ka Kazimierz ze swoją żoną Franią,
ks. Piotr Buk. Zamieszkal u mojej
wrażeniem i od razu przypomnialem
że cala wioska przychodzila do nas
tak, jak w święta, z kutią i 12 potra-
chodziliśmy do nich na Wigilię. Mia-
dalekiej krewnej, do której też często
sobie moje dziecięce lata, gdy tak
oglądać na moje figurki. W czasach
wami, ale wlączamy nagrania kolęd
lem wtedy okolo ośmiu lat. Mama
przyjeżdżalem. W ten sposób pozna-
samo bylo u mojej babci (mamy taty).
sowieckich trzymać w domu takich
i skladamy życzenia krewnym, roz-
zawsze wtedy mówila: ,,Idziemy do
liśmy się. Jednak na Boże Narodze-
Co do potraw ­ to barszcz podawano
rzeczy nie można bylo, ale ludzie
rzuconym po świece i obchodzącym
wujka Kazia na święta". Potem w
nie ksiądz do nas nie przyszedl, gdyż
bialy, kapustę z grochem, różne ro-
chodzili, kolędowali, opowiadali je-
Boże Narodzenie wedlug kalenda-
okresie naszych świąt przychodzili
zostal falszywie oskarżony o szpie-
dzaje pierogów: ze śliwkami, z grzy-
den drugiemu.
rza gregoriańskiego.
do nas. O tym, że święta obchodzo-
gostwo i deportowany.
bami, z rybą...
Jeździliśmy też do katedry do
Pod koniec 2017 roku po raz
ne są dwa razy, dowiedzialem się
Później na święta mnie i moją
Kiedy zaś księża z Polski przy-
Lwowa. O. Rafal Kiernicki zawsze
pierwszy przestąpilam próg kościo-
od swojej babci. Cala rodzina mego
parafię zaprosil ks. Alfons Górowski.
jeżdżali na Ukrainę, poznawali nasze
spotykal nas slowami: ,,O, przyje-
la św. Ignacego Loyoli w Kolomyi.
tradycje. Na Wigilii kolędowaliśmy
Wiele razy przechodzilam obok, ale
w obu językach ­ raz jedną kolędę,
jakoś nigdy nie mialam okazji wejść.
raz ­ drugą. Jest kolęda ,,W Betlejem
Po raz pierwszy bylam na Paster-
dziś nowina" (,,Во Вифлиємi нинi
ce, w której wspólnie z katolickimi
новина"), która w obu językach ma
księżmi uczestniczyli ks. Oleg i księ-
tę samą melodię. Śpiewaliśmy
ża grekokatoliccy z Peczeniżyna i
wspólnie. Bywalo, że przy kolędowa-
Okrzesińców. Spotkalam tu też wielu
niu siedzieliśmy do 4 nad ranem. Bylo
znajomych. Kolędowaliśmy, śpiewa-
tak pięknie, czasem mi tego żal...
jąc ,,Bóg się rodzi" i ,,Бог предвiчний
Na tegoroczne święta ks. Oleg
народився". Dowiedzialam się, że
znów zaprosil księży do cerkwi w So-
ta pierwsza kolęda jest wśród Pola-
powie. ­ Wedlug przykladu naszych
ków bardzo popularna, a slowa do
przodków, uczmy się dzielić duchem
niej napisal Franciszek Karpiński,
dziadka należala do parafii rzymsko-
Chętnie korzystaliśmy z zaproszenia.
Bożego Narodzenia z bliskimi, pielę-
chali moi rodacy". Nawet, gdy przy-
urodzony opodal Kolomyi we wsi
katolickiej w Kolomyi, obecnie jest to
O 12 godzinie chór z Sopowa i pa-
gnując dobre tradycje ­ podkreślil o.
chodzil do katedry któryś z księży
Holosków. Dowiedzialam się też, że
cerkiew greckokatolicka św. Jozafa-
rafianie szli na piechotę do kościola
Oleg Tkaczuk. ­ W czerwcu 2001 roku
greckokatolickich, to o. Rafal mial
swoje życie zawdzięcza huculskie-
ta. Z czasem nasza rodzina odeszla
na Pasterkę. Ksiądz byl temu bardzo
wspólnie z rzymokatolikami z Kolomyi
pozwolenie, by spowiadać wiernych
mu opryszkowi Oleksie Dowbuszo-
od kościola, bo babcia wzięla ślub
rad, bo lubil nasze ukraińskie trady-
byliśmy we Lwowie na papieskich
greckokatolickich, ale gdzieś z boku,
wi, który podczas napadu na dwór
w cerkwi, a jej brat byl księdzem
cje. Polacy z Kolomyi również przy-
nabożeństwach ­ i w katolickim, i w
nie na widoku. Ks. Rafal w tych la-
drobnego szlachcica, użalil się na
greckokatolickim. W mojej rodzinie
chodzili do nas i poznawali naszą
bizantyjskim obrządkach. Przybywa-
tach bardzo pomagal naszym kapla-
noworodkiem, które ochrzcili jako
z obu stron mialem korzenie polskie
kulturę. Pamiętam, jak po Pasterce
jąc na Ukrainę Ojciec Święty wywolal
nom. Nawet na Jordan (Polacy nie
Franciszek Oleksa. Nie wiedzialam
­ Czarnieccy i Rutkowscy. Ostatni
wyszliśmy na dwór jeszcze pokolędo-
falę duchowego wzrostu, mówiąc, że
obchodzą tego święta), nasi ludzie
też, że w centrum Kolomyi stal kie-
,,tu Kościól oddycha dwoma plucami
to nawet mieli herb szlachecki Po-
wać, a ksiądz zapytal, jak dostaniemy
przyjeżdżali do katedry we Lwowie,
dyś pomnik Franciszka Karpińskie-
­ tradycji wschodniej i zachodniej".
bóg. Ze strony mamy dziadek byl
się do domu. Odpowiedzieliśmy, że
stawali z boku. Potem nasz ksiądz
go i że co dnia o godzinie 6 rano i 9
Tymi slowami papież podkreślil, że
Polakiem, a ze strony taty ­ mama.
na piechotę. Zaproponowal, że nas
świecil dla nich wodę. To samo bylo
wieczorem trębacz z wieży ratusza
oba obrządki ­ bizantyjski i laciński
Mój wujek Kazimierz zmarl akurat
odwiezie. Zaczęliśmy się wymawiać,
na Wielkanoc ­ pokarmy święcili we-
gral melodię pieśni ,,Kiedy ranne
polączone w jednym katolickim
po Wigilii i pogrzeb byl 1 stycznia
byliśmy grubo ubrani, w kożuchach,
dlug dwóch kalendarzy. Grekokatoli-
wstają zorze", której slowa napisal
Kościele powszechnym. Dlatego tak
1975 roku. Otóż w 1974 roku byla to
zaś miejsca w busie bylo niewiele.
cy na ,,swoją" Wielkanoc z koszycz-
kolomyjski poeta.
ważne jest wzajemnie ubogacające
nasza ostatnia polska Wigilia, którą
Zapytaliśmy, jaka będzie zaplata.
kami szli do kościola i tam ksiądz
Po tym, jak na Ukrainie ustano-
zrozumienie i szacunek dla obrząd-
obchodziliśmy calą rodziną. Wigilię
Ksiądz odpowiedzial ­ kolęda. Jecha-
święcil pokarmy. Chociaż ,,ich" Wiel-
wiono 25 grudnia dniem wolnym od
ku i tradycji sąsiadów. Wówczas nie
przygotowywano podobnie jak u nas,
liśmy jak śledzie w beczce, ale ksiądz
kanoc dawno minęla, ksiądz odma-
pracy, coraz częściej toczą się dysku-
będą wynikaly różne uprzedzenia,
a potem kolędowano. Do dziś pamię-
wszystkich rozwiózl po domach. Za-
wial modlitwę i blogoslawil pokarmy.
sje na temat dwóch kalendarzy, we-
podejrzenia, nieporozumienia i wro-
tam z tych czasów polską kolędę ,,A
prosil nas na nabożeństwo następne-
I ludzie przychodzili. Taka wówczas
dlug których obchodzone jest Boże
gie nastawienia jednych do drugich.
wczora z wieczora".
go dnia. Tak zaczęliśmy chodzić ­ my
byla jedność pomiędzy rzymo-kato-
Narodzenie. Postanowilam o tym i nie
Nie obawiajmy się podczas świąt Bo-
W 1978 roku pojechalem z grupą
do nich, a oni do nas. Na nasze Boże
likami i greko-katolikami, pomiędzy
tylko o tym porozmawiać ze swoim
żego Narodzenia przekroczyć progu
Polaków do kościola do Czerniowiec.
Narodzenie gościl u mnie. Gdy przy-
Polakami i Ukraińcami.
proboszczem, ks. Olegiem Tkaczu-
świątyni sąsiada. Zresztą ­ nie tylko
W obwodzie iwano-frankowskim nie
chodzil na nabożeństwa do Sopowa,
Kiedy Ksiądz odkryl swo-
kiem.
w te dni ­ zakończyl ks. Oleg.
bylo żadnego czynnego kościola ka-
czytal Ewangelię, mówil kazanie i po-
je powolanie?