img
Wolna trybuna
11
www.kuriergalicyjski.com * kurier galicyjski * 30 stycznia­12 lutego 2018 nr 2 (294)
Moim zdaniem
znaleźć. Wystarczy pierwszą lepszą
albo jest paskudny i ma obrzydliwy
gazetę ,,otworzyć". By interpreta-
charakter, albo, by tak czynić, ma
cyjnych nieporozumień uniknąć,
jakiś ,,szemrany interes", albo cierpi
na marginesie powyższego, uwaga
na liczne, malo chwalebne przypa-
niewielka: opisując użylem rodzaju
dlości. No i po przeczytaniu czegoś
męskiego, ale to absolutnie nie zna-
takiego, miej odwagę się nie zgodzić
Kilka lat temu nastal taki dzień, gdy tradycyjnie, na począt-
czy, że nie dotyczy to ,,plci pięknej".
z autorem!
ku dnia, ,,sięgając po gazetę" zrozumialem, że nie mam po
Dotyczy (niestety) także.
Pragnę wyjaśnić pewien niuans.
O co chodzi konkretnie? Pomi-
Ja absolutnie nie proszę o ,,czystą"
co sięgnąć. Przyznam, że to byl trudny dla mnie moment.
jam, że ci ,,dziennikarze" w sposób
informację ­ rozumiem, że to nie-
Rzecz w tym, że należę do, zapewne jednego z ostatnich,
osobisty się sprzedają i glupoty sta-
możliwe. Wiem i rozumiem, że rzad-
rają się nam ,,wcisnąć", pomijam to,
kieprzypadki, gdy dziennikarz nie
pokolenia, które jest przyzwyczajone do slowa drukowa-
że dysponując zazwyczaj niewielką
jest osobą zaangażowaną, że każdy
nego, no, przynajmniej do tytulu prasowego przeniesione-
wiedzą, oczywiste idiotyzmy piszą,
ma prawo mieć wlasne poglądy, a te
pomijam to, że często piszą nie dla-
swoistymi ,,okularami", przez które
go w Internet, i nie czerpię mej wiedzy (przynajmniej więk-
tego, że mają coś do napisania, ale
świat jest widziany. Dlatego, proszę
szości) z mediów spolecznościowych, obrazków
dlatego, że im za wierszówkę placą,
bardzo ­ niech mi ,,podają" informa-
albo rozdęte ego nie pozwala im
cję razem z interpretacją, wyjaśnie-
i filmików. Lata cale to gazeta byla dla mnie czymś ważnym,
milczeć, gdy nic do powiedzenia nie
niem, prognozami nawet. Tyle tylko,
ciekawym, wartym poświęcenia jej czasu. No i proszę, przy-
mają, a powiedzieć coś mają szan-
że oczekuję,rzetelne dziennikar-
sę. Ja to wszystko pomijam. Każdy
stwo będzie skutkowalo rzetelną
szedl ten dzień i... stracilem ,,przyjaciela". Zabolalo.
z powyższych problemów wart jest
interpretacją. Nie, nie chodzi o to,
odrębnego tekstu. Chcę chwileczkę
by dziennikarze schlebiali mym po-
chociaż zatrzymać się na tym JAK
glądom! Oczekuję, że jeśli ktoś coś
szych (przynajmniej 10) stronach
kantowanie, humbug, falsz, lgarstwo,
ARTUR DEsKA
ci ,,dziennikarze" nam swe teksty
ocenia, to chociaż raz kiedyś użyje
ogólnopolskich gazet. Są to dyrdy-
oszustwo, zuchwalstwo, szalbierstwo,
serwują. Jak bardzo splycają naszą
sformulowania ,,moim zdaniem", że
O tym, że informacja jest potrzeb-
maly o tym, jak osiągnąć satysfak-
arogancja, impertynencja... To niczym
wiedzę i inteligencję. Jak nam usilu-
oddzieli samą informację od inter-
na, konieczna, pożyteczna ­ przeko-
cje przeróżne, grzybice leczyć, czy
nie uzasadniona skrajnie tendencyjna
ją ukraść prawo do samodzielnego
pretacji czy prognozy, że dopuści
nywać chyba nie muszę. Oczywista
(pozwolę sobie żartobliwie ,,skon-
interpretacja, oczywista manipulacja,
myślenia. Jak uzurpują sobie wy-
prawo czytającego na inną ocenę,
to oczywistość. Informacja. Dla nas,
densować" pewne rodzaje tekstów)
demagogia i propaganda. Dlaczego
lączność na wystawianie ocen. Jak
że, wreszcie, nie będzie mnie emo-
osób ,,po pięćdziesiątce", jest to
,,kobietę z brodą" spotkać. To o
o tym tak dużo piszę? Bo jest niemal
nas szantażują i każą w ich nieomyl-
cjonalnie szantażowal. Oczekuję, że
przeważnie radio, gazeta. Tradycja,
tym, jaką sukienkę zalożyla ta czy
wszędzie!
ność wierzyć. Tradycyjnie ­ mecha-
piszący nie będzie widzial w nas sta-
przyzwyczajenie, zacofanie (do wy-
tamta pani, jakie skarpetki zalożyl,
Niestety, niewielu znam dzien-
nizmy, mechanizmy, mechanizmy...
da, któremu da się ,,każdą ciemnotę
boru). Tak już mam ­ kocham gazety.
ten, czy ów pan. Dyrdymaly, jed-
nikarzy. Tak, znam takich, i wiedząc
Brudne mechanizmy.
wcisnąć". Oczekuję, by traktowano
Nawet ten ich specyficzny zapach,
nym slowem, niewątpliwie zabawne
jak ciężko im pozostawać takimi,
nas z szacunkiem, a nie jak bezwol-
zapach farby drukarskiej i papieru
ną, bezksztaltną masę, oczekującą
świeżo ,,rozkladanej" gazety ­ jest
na ,,przerobienie". Nie potrzebuję,
przyjemny. Nawet widok gazetowego
by mi wskazywano ani wroga, ani
,,naglówka: w witrynie internetowej
idola ­ sam sobie znajdę. Nie chcę,
wywoluje mile wspomnienia i radość
by mnie ,,szprycowano" nienawiścią.
mi przynosi. Dlatego wlaśnie, pomi-
Wkurza mnie, gdy ktoś czarne bialym
mo tego, że internet i jego ,,produkty"
nazywa i oczekuje, że nie sprawdzę,
nie są mi ani wstrętne, ani obce, jed-
jaka jest prawda. Przynajmniej ta,
nak przez lata pozostawalem wierny
którą poznać mogę i potrafię.
gazetom. Tymczasem rok za rokiem,
Niestety, dzisiejsze gazety i
wydanie za wydaniem coraz mniej w
ich internetowe wersje niewiele
nich informacji znajdowalem, a co-
mają wspólnego z tymi gazetami
raz więcej dyrdymalów nieistotnych
sprzed lat chociażby dziesięciu.
i propagandy. Malo tego, coraz bar-
Staly się instrumentami walki, a nie
dziej bezsensownych i prostackich, a
źródlem wiedzy. Nie slużą przeka-
propagandy coraz bardziej bezczel-
zywaniu informacji, nie proponują
nej, nachalnej, totalnej hucpy, której
wyjaśnień, lecz podsycają gniew,
autorzy w sposób wręcz bezwstydny
oczerniają, narzucają, napadają.
obrażali wiedzę i inteligencję czy-
I w tym, co czynią, nie prawda, a
tających. No i nastal wreszcie taki
rezultat jest ważny. Jakimi metoda-
dzień, w którym zlość i irytacja wy-
mi osiągnięty ­ zasadniczo coraz
nikle z przeczytania pewnej gazety,
mniejsze to ma znaczenie. A jeśli
tak drastycznie przeważyly radość i
tak ­ to proszę! Cel uświęca środki
satysfakcję z lektury tejże, tak mnie
i tym samym, każdy środek jest do-
zabolalo, tak się wkurzylem, że zro-
bry. Wiadro pomyj, klamstwo, agre-
zumialem, że oto nadszedl dzień
sja, manipulacja, glupota... Liczy
mego ,,pożegnania z prasą".
się efekt socjotechniczny, liczy się
Oczywiście, nie bylo to takie
liczba sprzedanych reklam, sprze-
proste. Oczywiście, nie poddalem
danych egzemplarzy, prenumerat,
się bez walki. Oczywiście, szukalem
Konkrety? Sensacyjne i skan-
,,wejść: na stronę". Tylko to. A uczci-
pomocy. Najpierw poprosilem o radę
i możliwe, że ciekawe, ale godne
czapkę (w moim przypadku be-
daliczne tytuly artykulów mające
wość i rzetelność dziennikarska,
przyjaciól. Napisalem ogloszenie
,,żóltej" prasy, a nie pierwszych
ret(!)) z glowy zdejmuję i do nóg
się nijak do treści, a wręcz często
solidność, prawda ­ to już sprawy
(na FB(!)) z prośbą ­ poradźcie co
stron podobno ,,poważnych" gazet.
im się klonię! Szczerze Was po-
sugerujące coś, czego w tekście nie
drugorzędne. Tyle tylko, że mnie to
warto czytać? No i... nic! Prawda,
Mam propozycję! Pozbierajcie, pro-
dziwiam Przyjaciele. Jesteście dla
ma, albo czemu tekst przeczy. Jeśli
obraża. Idealistycznie wierzę, że
dowiedzialem się: o ogólnym upad-
szę, kilkanaście numerów gazet w
mnie nielicznymi, ale bardzo cen-
nawet tekst powoluje się na fakt, to
nie tylko mnie.
ku dziennikarstwa, o decydującej o
Polsce ,,najważniejszych", po czym
nymi jasnymi punktami na bardzo
interpretacja tegoż faktu jest skraj-
Cóż więc mam robić? Co mają
wszystkim kasie, o mniemanych spi-
przy pomocy markera (proponuję
mrocznym  obrazie  malowanym
nie tendencyjna, czasami przeczą-
robić wszyscy ci, którzyprzy-
skach i konspiracjach wszelakich, o
różowy) zaznaczcie w każdym nu-
przez podszywających się pod wa-
ca logice, jawnie zmanipulowana
zwyczajeni do rozpoczynania dnia
kapitalach i fundacjach, o przedkla-
merze reklamy i teksty podobne do
szą profesję. Dlaczego? Ano, dla-
­ czasami świadcząca o wyjątkowo
od kubka z kawą i lektury gazety?
daniu osobistego ponad wspólne...
opisanych. Następnie przejrzyjcie te
tego, że znam bardzo wielu takich,
,,skromnej" wiedzy piszącego, albo
Co zrobić, by po przeczytaniu pa-
Tyle tylko, że o tym wszystkim wiem!
gazety raz jeszcze, zwracając uwa-
co się dziennikarzami mienią, ale do
o tym, że na taką skromną wiedzę
pierowej lub internetowej wersji, nie
Prosilem ­ niczym Bosworth ­ król
gę na te kolorowe plamy ­ ciekawe,
dziennikarstwa im daleko! Sprzedaj-
czytającego piszący liczy. Niesa-
biec do toalety z obrzydzenia, bądź
Ryszard III o konia ­ o tytul! Króle-
ile stron bez nich znajdziecie.
ni bądź przekonani co do takiej czy
mowicie subiektywną ocenę (war-
nie sięgać po tabletki nasercowe
stwo za tytul i... nic!
,,Hucpa" to slowo pochodzenia
innej wizji świata propagandyści,
to wspomnieć poprzednie zdanie)
ze zdenerwowania? Cóż przedsię-
,,Nic" wcale nie oznacza, że pro-
żydowskiego, mówiące o skrajnej
egocentrycy, narcystyczne bufony,
tekst glosi ,,ex cathedra" ­ jako
wziąć takiego, by gazeta byla nam
pozycji nie bylo! Byly! Tyle tylko, że
perfidii, cynizmie i dwulicowości
goniące za pieniądzem. Większość,
najoczywistszą  prawdę,  jedynie
przyjacielem, a nie ,,Wielkim Bra-
proponowaly mi w zamian za dyrdy-
tego, do określenia czego zostalo
niestety. Jeszcze większej liczby
możliwą do przyjęcia i obiektywną
tem"? Szczerze? Kompletnie nie
maly i hucpę jednej maści ­ dyrdy-
użyte. Korzystam z niego z pelną
podobnych nie znam osobiście, ale
myśl. Tekst jest też najczęściej na-
wiem! Jednak z nadzieją w sercu
maly i hucpę inną. Nic więcej. Zaraz
premedytacją, bo po pierwsze, już
ich teksty mialem nieszczęście czy-
szpikowany ,,pulapkami" moralnego
czekam na Wasze propozycje ­ kto
­ może powinienem wyjaśnić co ja
od dawna jest ono w użyciu w języku
tać. Nie będę nazwisk wymienial,
szantażu. Konkretniej? Ależ proszę!
zna ,,tytul" który jest każdego ranka
pod pojęciami ,,dyrdymaly" i ,,hucpa"
polskim, a po drugie, chyba najkró-
tekstów opisywal czy tytulów cyto-
Tekst sugeruje (w kilku nawet cza-
wart przeczytania? Tekstu nie koń-
rozumiem.
cej i najpelniej opisuje to, co w wielu
wal. Po pierwsze ­ nie warto, a po
sami miejscach), że każdy, kto nie
czę ­ bo to, obawiam się, nie koniec
,,Dyrdymaly" to dla mnie teksty
,,dziennikarskich" tekstach króluje. To
drugie ­ jest tego tak dużo, że bez
przyjmie go za prawdę objawioną,
jeszcze.
niegodne pojawiania się na pierw-
bezczelność, klamstwo, krętactwo,
większych trudności każdy może je