img
22
Okruchy historii
20 grudnia 2019­16 stycznia 2020 nr 23­24 (339­340) * Kurier Galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Legendy starego Stanislawowa  (cz. 28)
widokówek w widokiem tego końca
Jakie tu mogly być pojedynki? Co
wyobrazić, co by się dzialo, gdyby
miejscu wybudować coś bardziej
IWAN BONDAREW
innego muszkieterska Francja czy
dozwolone byly u nas pojedynki i na-
linii A ­ B.
okazalego. Nieco światla rzuca na
ostatecznie carska Rosja, gdzie od
ukowiec wyzwalby kolegę? W mie-
te sprawę ,,Kurier Stanislawowski" z
Od A do B
czasu do czasu odstrzeliwano slyn-
ście byloby mnóstwo afiszy: ,,W gma-
1910 roku. W artykule ,,Nasze miasto"
Gdy rozebrano mury stanisla-
Zapach starej Austrii
chu Proswity odbędzie się pojedynek
nych literatów. Jednak studiowanie
Gdy ogląda się stare pocztówki
opisana jest linia A ­ B na ulicy Sapie-
wowskiej fortecy, centrum miasta
na szpady. Powód ­ obrona praw
prasy z początku XX wieku wyja-
ze Stanislawowa, widzi się na nich
żyńskiej, czyli obecnej Niezależności:
przenioslo się z Rynku bardziej na
autorskich". Pomieszczenie szczelni
wia interesujące fakty. W ,,Kurierze
paradnie odzianych mężczyzn i ele-
,,O siódmej godzinie wieczór eleganc-
poludnie. W okolicy dzisiejszej ,,stu-
wypelniliby studenci, a wykladowcy
Stanislawowskim" z dnia 6 sierpnia
ganckie kobiety, nieśpiesznie space-
ka publiczność zapelnianajbardziej
metrówki" pojawilo się korso spa-
konkurujących uczelni robiliby stawki
1911 roku czytamy:
rujących ulicami miasta. Ma się wra-
ruchliwą ulicę i zaczyna bezsensow-
cerowe, które mieszkańcy nazwali
na swego faworyta. Lokalna telewizja
­ Dnia 2 bieżącego miesiąca
żenie, że w okresie austriackim życie
ne kręcenie się od apteki Amirowicza
,,A ­ B". Kobiety, niczym na podium,
prowadzilaby transmisję na żywo, a
bylo wesole i beztroskie. Od rana do
w sali Egera, przy ul. Gazowej (ob.
(stala na skrzyżowaniu ulic Halickiej
demonstrowaly swoje nowe suknie,
tysiące widzów obserwowaloby po-
wieczora orkiestry graly na ulicach
Dniestrowskiej) odbyl się pojedynek
i Belwederskiej) do karlsbadzkiego
a mężczyźni rywalizowali w zegar-
kaz ,,akademickiej" szermierki.
walce Straussa, w licznych kawiar-
na palasze pomiędzy tutejszymi aka-
skladu porcelany."
kach i cygarach.
Wydaje mi się, że po pierwszej
krwi, o plagiatach w kolach nauko-
wych można byloby zapomnieć.
Duchy w kościele
W horrorach bohaterowie, ucie-
kając od potworów, usilują schronić
się w kościolach. Jednak nie zawsze
mury świątyń powstrzymują duchy
nieczyste ­ proszę przypomnieć so-
bie powieść M. Gogola ,,Wij". W farze
stanislawowskiej różne demony też
czuly się bezkarne.
Krajoznawca Olena Buczyk wy-
szukala interesującą informację w
Linia A ­ B zaczynala się na placu Franciszka Józefa
...i kończyla się linia A ­ B przy sklepie z porcelaną
,,Kurierze Stanislawowskim" za rok
1911, w której jest mowa o Dniu
demikami L. i S. Oboje zostali lekko
Najstarszą zagadkę na temat tej
W 1905 roku w granicach tzw.
niach i cukierniach publiczność zaja-
Wszystkich Świętych, przypadają-
ranni ­ donosil ,,Kurier".
,,dzielnicy bankowej" zamożny Żyd
ulicy odnalazla krajoznawca Olena
dala smaczne strudle, na klombach
cym na 1 listopada. Święto to nazy-
Warto zaznaczyć, że ,,akademi-
Grauer zbudowal wielką dwupiętro-
Buczyk w gazecie ,,Kronika Stani-
roztaczaly swoją woń róże, jedzenie
wane jest w Europie również ,,świę-
kami" wówczas nazywano studentów
kamienicę (ob. Szaszkiewicza
slawowska" z dnia 25 października
nie bylo modyfikowane a powietrze
tem zmarlych".
uczelni. Na niemieckich uniwersyte-
2). Parter oddal w dzierżawę. Po-
1885 roku. W artykule jest mowa o
czyste, nie nastala bowiem jeszcze
Mniemano, że w tym dniu, wie-
tach studenci często bili się ze sobą,
czątkowo mieścil się tu sklep firmo-
tym, że luksusowa dzielnica miasta
era automobili.
czorem zbierają się w kościele du-
ale dzięki ochronnej odzieży i zasa-
wy chemicznej fabryki ,,Tlen", potem
zaczynala się od sklepu Kajetana
Ten sielankowy widoczek jed-
sze zmarlych. Krótko przed pólnocą
dom bezpieczeństwa bardzo rzadko
drogeria Jana Dąbrowskiego, a okolo
Kopacza i ciągnęla do hotelu ,,Pod
nak nieco blaknie przy oglądaniu
roku 1910 otwarto tu sklep z wyroba-
jeleniem". Ze sklepem sprawa jest
kolejnej widokówki. Widzimy na niej
mi porcelanowymi ,,Karlsbadzki sklad
jasna ­ mieścil się na początku
prestiżowy hotel ,,Union", stojący w
porcelany i szkla".
obecnej ulicy Halickiej w narożnym
samym centrum Stanislawowa (ob.
A więc, linia A ­ B ciągnęla się
budynku, otaczającym pasaż Gar-
Centrum biznesowe ,,Kijów). Gdy
wzdluż dzisiejszej ul. Niezależno-
tenbergów i zostal zrujnowany pod-
przypatrzymy się pierwszemu pla-
ści od pasażu Gartenbergów do
czas I wojny światowej.
nowi, to zauważymy leżące na dro-
A gdzie byl wspomniany hotel? W
skrzyżowania z ul. Szaszkiewicza.
dze kupy końskiego lajna, którego
miejskich kronikach nie jest wspomi-
Tu eleganckie państwo zawracalo i
zapach musial przebijać delikatny
nany i najprawdopodobniej budynek
spacerowalo z powrotem. Wyjaśnia
zapach ciasteczek, donoszący się
hotelu zostal rozebrany, aby na jego
to chyba chroniczny brak starych
z kawiarni hotelowej. Ale zapach
końskiego nawozu nie wyczerpywal
wszystkich aromatów ówczesnego
miasta. Oto jak opisywal ,,porządek"
w mieście dziennikarz ,,Kuriera Stani-
slawowskiego" w 1911 roku:
Pojedynek studentów
,,Ulica jest śmietnikiem. Wszystko
co zbędne wyrzucane jest na ulicę.
Jeżeli jakaś rzecz nie posiada war-
tości dla naszego obywatela, który
nie jest ,,uświadomiony spolecznie",
nie przekaże jej do funduszu Towa-
rzystwa Szkoly Ludowej i po prostu
wyrzuci na ulicę. Stare kalosze, afi-
sze, skórki po pomarańczach, resztki
owoców, niedopalki, zeszyty, rozbite
szklo i porcelana, stare krawaty,
części sznurówek, fragmenty dam-
skiej garderoby, pudla kartonowe,
stare pularesy ­ wszystko to można
zobaczyć na ulicach, ponieważ jest
wyrzucane przez wlaścicieli sklepów
i mieszkańców. Często, przeważnie
nocą, z okien wylewane są na ulicę
Dawna sala Egera
pelne miski, których zawartość do-
w świątyni same zapalaly się świa-
pojedynki kończyly się kalectwem
tyczy ciala lub honoru któregoś ze
tla, zaczynaly grać organy i duchy
lub śmiercią. W Stanislawowie nie
wspólobywateli. Czasem bywa to
śpiewaly psalmy. Nabożeństwo od-
bylo wyższej uczelni i dlatego poje-
przedmiotem dochodzeń policji i na-
prawial duch kaplana. Rzecz jasna,
dynki byly ewenementem. Budynek
wet rozpraw sądowych".
żywym uczestniczenie w tych nabo-
Egera zachowal się do naszych dni.
Prawdopodobnie dlatego prawie
żeństwach bylo zakazane.
Jego adres: ul. Dniestrowska 47. Stoi
wszyscy mieszkańcy Stanislawowa
Powiadają, że jedna dziewczyn-
w glębi ulicy.
nosili kapelusze.
ka zapragnęla zobaczyć tę ,,mszę
Ta historia przypomniala mi je-
duchów". W noc święta zmarlych
den skandal. Wspólczesny nam, już
Pojedynek
prawdziwy akademik K. na lamach
zakradla się do kościola i schowala
Na pierwszy rzut oka slowa
lokalnej prasy oskarżyl innego aka-
w kącie. Jednak duchyzauważy-
,,pojedynek" i ,,Stanislawów" po-
,,Union" najlepszy hotel w mieście. Przed wejściem ­ kupy
demika G. o plagiat. Proszę sobie
ly i otoczyly. Dziewczynka rzucila
winny być sobie calkowicie obce.
końskiego lajna